Rozdział 6

176 19 7
                                    

NICOLE

Dzień nie zaczął się zbyt dobrze. Nie mam pojęcia jak pani Jackson mogła zapomnieć o naszych ustaleniach. Zawsze musi wszystko komplikować. Pozostawienie mnie samej w sekretariacie z tym chłopakiem mogłabym przeboleć, ale poranki i popołudnia spędzane tylko z nim przyprawiały mnie o mdłości. Tym bardziej, że nie zrobił na mnie dobrego wrażenia. Jest jednym z tych pewnych siebie dupków krążących po naszych korytarzach. I w dodatku to jego spojrzenie, które mnie tak przerażało. Nie mam pojęcia dlaczego, ale coś podpowiadało mi, że nie powinnam mu ufać. Intuicja nigdy mnie nie zawodziła, więc chyba i tym razem będę musiała jej posłuchać.

Podążałam korytarzem przed siebie. Próbowałam zapomnieć o wiadomości jaką uraczyła mnie pani Jackson. Niestety na próżno. 

Kiedy znalazłam się przy szafce, do której klucz otrzymałam od sekretarki, Magda i Paula już tam były. Dziewczyny nie czekały nawet aż do nich podejdę, tylko podbiegły i jak małe dzieci rzuciły mi się na szyję. Rekcja dziewczyn sprawiła, że znów wrócił mi dobry humor. Chociaż jak zwykle różniły się od siebie w każdym calu...

Paulina jest wysoką brunetką o piwnych oczach i mlecznej cerze. Zawsze nosi kolorowe dżinsy i koszulki z przeróżnymi nadrukami. Jej makijaż jest równie kolorowy jak strój: czarny tusz do rzęs i pastelowe cienie do powiek w ciepłych odcieniach, które idealnie odwzorowywały jej wesołą i zwariowaną naturę.

Natomiast Magda to całkowite przeciwieństwo Pauli. Jest nieco niższą blondynką i uwielbia wyrazisty makijaż podkreślający jej duże zielone oczy, a także modne i drogie ubrania. Jedyne podobieństwa jakie w nich znajduję, to wzrost i zamiłowanie do sportu. Magda należy do szkolnej drużyny cheerleaderek, a Paula należy do siatkarek.

Czasami zastanawiamsię, czy ja w ogóle do nich pasuję. Stawiam raczej na naturalność, więc z kosmetyków używam jedynie krem i tusz do rzęs. Nie jestem także wygadana i tak śmiała jak dziewczyny, które czasami plotą co im ślina na język przyniesie. Innymi słowy, są szczere do bólu i nie potrafią trzymać języka za zębami, ale to moje przyjaciółki...    

- Witaj kochana - zapiszczała Magda. - Tak bardzo nam ciebie brakowało.

 - Witaj w naszych skromnych progach, Nikki - zachichotała Paula.    

- Też się cieszę, że was widzę. Jednak za chwilę mnie udusicie - wykrztusiłam zmienionym głosem.

Dziewczyny odskoczyły jak oparzone. Gwałtownie nabrałam powietrze i oparłam się plecami o szafkę.

- Co was napadło - zapytałam z rozbawieniem.

- Po prostu się stęskniłyśmy - wzruszyła ramionami Paula. - A tak na marginesie masz ogromne zaległości - pokiwała mi palcem przed nosem. 

- Wyobraź sobie, że nie masz racji. Ostatnio otrzymałam nawet specjalną przesyłkę z doręczeniem do domu - oznajmiłam wyciągając z plecaka szarą kopertę z notatkami.

- Jak to z doręczeniem do domu? - Zdziwiła się Magda.

- Co jest w środku? - Zapytała próbując wyrwać mi kopertę.

- Notatki.

- Mhm. Uważaj, bo przez przypadek ci uwierzymy - zadrwiła Magda, po czym wyrwała mi kopertę.

- Hej!

Dziewczyny szybko ją otworzyły i zajrzały do środka.

- Nie wierzę, faktycznie notatki - stwierdziła zawiedziona Paula. -Te same, które Kosa dała nam w piątek na lekcji - dodała.

Sekret AniołaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz