Rozdział 38

474 47 14
                                    

*Luke*

Czuje się okropnie raniąc i okłamując Michael'a. Jego wyraz twarzy jak zobaczył mnie z Arz. Arzaylea to moja była przyjaciółka z korzyściami. Ubzdurała sobie, że jestem z nią i wciągnęła w to moją matkę. Obie myślą, że mam tu tajemniczą dziewczynę, a jak moja matka jej nie pozna to Arzaylea jest moją dziewczyną. Ona jest pusta. Myśli tylko o kasie, ciuchach i kosmetykach. Na twarzy ma kilo tapety.

Wiedziałem, że on nigdy mi tego nie wybaczy. Nawet jeżeli powiem mu prawdę to nic to nie zmieni.

Wiem, że muszę powiedzieć mamie, że interesuję się facetami, ale nie wiem jak zareaguje. Najgorzej jest z Ben'em, moim bratem. Nie wiem czy jest tak tolerancyjny jak Jack. Przed wyjazdem do przyłapał mnie jak całowałem się z chłopakiem. Trochę na mnie nakrzyczał, że mu nie powiedziałem, ale dobrze to przyjął.

Zoe, Jake i Calum posyłali w moją stronę piorunujące spojrzenia. Moja babcia czytała jakaś książkę, a 'moja dziewczyna' pisała z kimś sms'y. Nikt nie odzywał się i to mnie dobijało. Mieli mi za złe, że Michael płakał. No ja też najchętniej bym się pobił, pociął, zabił. Za niego mogę umrzeć. Chce żeby moje słoneczko było szczęśliwe. Jak nie ze mną to sam, a ja muszę się usunąć. Zniknąć. Muszę wyjechać. Wrócę z mamą, Ben'em i Arzayleą do Sydney. Tak będzie lepiej. Dla niego, dla Zoe, Jake'a, Calum'a i babci. Dla wszystkich. A przede wszystkim dla mnie. Nie zranię go już nigdy więcej.

Wyjąłem telefon i napisałem sms'a do Calum'a. Ten wyciągnął telefon, otworzył wiadomość i wyglądał jakby miał wybuchnąć.

Do Hoooodaski:
Wyjeżdżam do Sydney.

Od Hoooodaski:
Co?! Kiedy?! Dlaczego idioto?!?!

Do Hoooodaski:
W piątek. Razem z mamą, Ben'em i Arz.

Do Hoooodaski:
Nie chcę więcej ranić Mikey'go.

Od Hoooodaski:
Zranisz go wyjeżdżając, debilu.

Do Hoooodaski:.
Nie bardziej jak tu będę..

Nawet nie wiem czy będę tego żałował, ale teraz się tym nie przejmuję. Chce, aby Mikey był szczęśliwy.

----------------------------------------------------------------
Heja!
Dwa do końca:(( teoretycznie 1 i epilog :')
Lukey wyjeżdża. Czy Michael będzie szczęśliwy?
Tego dowiemy się w następnej części xx
Do następnego
Klaudia xx

[1] you're perfect for me · muke✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz