Rozdział 3

912 88 13
                                    

*Luke*

Ale ten chłopak mnie wkurzył Michael, Srichael czy jak on ma na imię. Myślałem że mu zaraz zrobię z tą piękną buźką.

STOP! PIĘKNĄ?! Luke ogarnij się.

Spojrzałem na niebiesko-włosego, który teraz przyjmuję zamówienie od jakieś laski. Przez dłuższy czas przyglądam się mu i jakby wyczuł, że się na niego gapię, obrócił się i patrzył na mnie. Zanim się obróciłem chłopak zmierzył mnie wzrokiem. Odszedł od stolika dziewczyny, która pewnie już złożyła zamówienie i poszedł do kuchni.

Westchnąłem i poszedłem na zaplecze gdzie moja kuzynka rozmawiała przez telefon. Usiadłem obok niej i oparłem się o ścianę.

Ciekawe co robią teraz Jack i Ben. Może nie byłem z nimi w najlepszych kontaktach, ale mimo wszystko kochałem moich braci. Wiem, że razem z rodzicami chcą dla mnie dobrze i nie dziwię im się, że mnie tu wysłali. Mam nadzieję, że ten przyjazd coś trochę we mnie zmieni.

Spoglądam na Zoe, która przygląda mi się. Wiem, że próbuje coś ze mnie wyciągnąć, co będzie nie łatwym wyzwaniem zważając na to, że nikt, oprócz braci i rodziców, nie wie dlaczego tu przyjechałem. Babcia myśli że się za nią stęskniłem, a Zoe coś nie coś domyśla się, bo ostatnio przyłapałem Ben'a na rozmowie z nią.

-Wiesz, że to patrzenie nic  nie zdziała- Uniosłem jedną brew.

-Zawsze warto spróbować- Zaśmiała się.

-Tak- Przytaknąłem.

Siedzieliśmy w ciszy kilka minut, ale oczywiście ktoś- patrz Michael- wbiegł przez drzwi zdenerwowany i zdyszany.

-Coś się stało?- Spytała Zoe.

-Ashton przyszedł do kawiarni- Wydyszał.

Jak na zawołanie moja kuzyneczka poderwała się z miejsca i wybiegła z pomieszczenia. Niebieski padł na podłogę i oparł czoło o rękę, która leżała na zgiętym kolanie.

- Ten Ashton to jakiś twój wróg?- Przerwałem niezręczną ciszę między nami.

-Przyjaciel- Skwitował.

-To dlaczego..- Zanim zdążyłem zapytać chłopak mi przerwał.

-Nie twoja sprawa- Warknął.

-Wow spokojnie- Podniosłem dłonie w geście obrony.

Do pomieszczenia weszła Zoe, która oznajmiła, że Ashton wyszedł już. Michael podziękował i wrócił do pracy. Zoe poszła do kuchni. A ja?

A ja chciałem wiedzieć jakie problemy ma niebiesko-włosy.

--------------------------------------------------------

Hej!
Nowy rozdział. JEJ!
Cieszmy się razem i wgl.
To zdjęcie na górze jest takie aww.
Do następnego
Klaudia xx

[1] you're perfect for me · muke✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz