06.02.16: 05:23 (pokój hotelowy – Japonia)
Drugi dzień w Japonii. Czy to państwo nie jest piękne, Jeongguk? Zamieszkajmy tu w przyszłości.
Pamiętasz naszą podróż do Busan? Teraz ja mam okazję popatrzeć sobie na Ciebie kiedy śpisz, gwiyeomdung-i. W takiej odsłonie jesteś najsłodszy!
Cieszę się, że założyłeś wczoraj golf ode mnie... i to na lotnisko! Jednak nic dziwnego, skoro całą szyję miałeś bordową. Nigdy więcej nie przekonasz mnie do takich zabaw, Kookie! Lubię to, ale z umiarem i może róbmy tak tylko w przerwach, a nie gdy na drugi dzień mamy występ, albo co gorsza: NAGRANIA! Apel do Ciebie, ponowny, proszę się troszeczkę opanować. I dać mi się choć trochę wyspać! Chyba będę musiał przywiązać Cię do łóżka, albo odstawić Ci kawę, bo inaczej nie dasz mi spokoju, Jeonggukie.
Wiesz, że załatwiłem nam kilka dni w Busan? Będziemy mogli pójść na ten obiad do Twoich rodziców. Trochę się obawiam takiego spotkania, szczególnie Twojego taty, ale mam nadzieję, że będzie miły... bo będzie? Jeongguk, pociesz mnie, bo się załamię. W sumie, to poznasz w końcu mojego brata, i nie, NIE JEST do Ciebie aż tak podobny, to są głupie wymysły Yoongiego, zresztą, sam zobaczysz.
CZEMU JA SIĘ TUTAJ TAK ROZPISUJĘ? A jeszcze połowy rzeczy Ci nie powiedziałem... na przykład tego, że CIĘ KOCHAM, KRÓLICZKU! :)
Sen Jungkooka (interpretacja – Park Jimin): motyw z ninja jest podejrzany... Podświadomie to Ty naprawdę jesteś jakimś mordercą, boję się Ciebie, Jeongguk... Do tego z Tae?! Przecież on muchom pogrzeb robi (wkłada je do pudełka po zapałkach i zakopuje w ziemi, SAM WIDZIAŁEM), dlatego nigdy by nikogo nie skrzywdził! Dziwne masz sny, do tego za mało w nich MNIE! Aż zacytuję pewnego znanego poetę: „Ah, co Ty masz za sny!".
Idę się ubrać, bo już chyba nie zasnę... zresztą, wolę popatrzeć przez okno. ŚNIEEEG!
A co do ślubu: OFERTA NADAL AKTUALNA.
- Jiminnie ♥
Zaraz odłożyłem notatnik z powrotem do mojej torby. Trochę niepokoił mnie fakt, że Jungkook tak często do niej zaglądał, miałem nadzieję, że tylko w celu znalezienia tego dziennika. Jednak maknae był nieobliczalny i cholera wie, czy nie dogrzebał się do jakichś innych, nietypowych przedmiotów.
Musiałem wziąć prysznic, dlatego zerknąłem po raz ostatni na tego śpiącego króliczka, który miał lekko rozchylone usta i słodko potargane włosy. Kiedyś mogłem sobie pomarzyć o takich widokach. Starałem się o wspólny pokój od czterech lat, a teraz sam Jeon nie wyobrażał sobie dzielić go z nikim innym, jak ze mną.
Wziąłem ze sobą wszystkie kosmetyki, które zakupił wczoraj dla mnie pewien uparty chłopaczek, twierdząc, że moje włosy potrzebują kuracji. Chciałem mu sprawić przyjemność, dlatego dopóki będę miał na to czas i ochotę, to będę używał tych produktów. Osobiście twierdziłem, że wszystko jest w porządku i niczego takiego nie potrzebuję, szczególnie jakichś mieszanek dziwnego pochodzenia.
Po trzydziestu minutach udręki, opuściłem w końcu łazienkę. Zaczynałem rozumieć czemu Jungkook siedzi w niej zawsze godzinami, z własnej woli oraz głupoty.
Chłopak nadal smacznie spał, do tego w tej samej pozycji. Postanowiłem ją trochę zmienić, prostując jego rękę i przykrywając go kołdrą. Nie chciałem, aby później mi narzekał na ból jakiejkolwiek części ciała, zresztą, to ja bym oberwał od Namjoona, nie on.
Kiedy już oderwałem wzrok od śpiącego Jungkooka – co było naprawdę trudnym zadaniem – udałem się pod okno, by jeszcze raz zerknąć na piękny krajobraz i mój tak długo wyczekiwany śnieg.
CZYTASZ
"Zmiana ścieżki" - Jikook, Vhope
FanficNon-AU (BTS to zespół). Cała historia rozpoczyna się od jednej z gal, na której to Jungkook przerodził zwykły fanserwis w prawdziwe uczucie. Ostrzeżenia: Chodzą głosy, że rozpoczynając czytanie tej serii trzeba się uzbroić w stalowe nerwy i dużo cie...