13.03.16: 07:13 (dorm)
Hej Jeonggukie,
tak bardzo zaniedbałem ten notatnik, tak bardzo zaniedbałem ostatnio ciebie... Widzę jak snujesz się pomiędzy nami, nie chcąc nikomu wadzić, a mnie unikając jak ognia.
Również mnie to wszystko boli. Te wszystkie niepotrzebne słowa, które wypłynęły z moich ust, zanim pojąłem ich znaczenie. Obietnice, których nie potrafiłem dotrzymać. I uczucia, których nie przelewałem na moją jedyną miłość - ciebie. Teraz całe moje życie jest kłamstwem. Oszukuje sam siebie, mówiąc Yoongiemu, że go kocham. I chociaż czuję przy nim to przyjemne ciepło, które mógłbym interpretować w podobny sposób, to nie potrafię wyjaśnić tej tęsknoty za tobą. Jednak masz Yugyeoma, staram się nie ingerować w wasz związek. W ogóle powinienem o tobie zapomnieć. Może byłoby mi łatwiej gdybym odszedł z zespołu, nie oglądał cię codziennie, nie cierpiał razem z tobą?
Jestem idiotą. Mogłem wszystko naprawić, kiedy miałem jeszcze ku temu okazję. Teraz będziesz tylko w moich wspomnieniach, jako ten idealny kochanek, idealna pierwsza miłość, idealny partner.
Mimo wszystko kocham cię i nie wiem, czy kiedykolwiek przestanę.
- JM
***
Znów nic się nie układało po mojej myśli. Miałem dać szansę Yoongiemu - dałem i ponownie na tym straciłem. Od tygodnia zastanawiałem się nad słusznością wszelkich wyborów. Byłem cholernie niezdecydowany, przez co czasami miałem naprawdę ochotę zostawić Mina i przestać mieszać im w życiu. Wszystko było łatwiejsze, kiedy Jeongguk nie był dla mnie dostępny. Tak jak przed debiutem, po prostu o nim marzyłem. Teraz wszystko się skomplikowało. Moje głupie myśli wrzuciły go do kategorii z ogromnym znakiem zapytania, głównie przez zachowanie w łóżku. Nigdy nie widziałem różnicy między seksem dwojga zakochanych, a normalnym, który miał na celu zaspokoić pożądanie. Dopiero podczas podobnych zbliżeń z Yoongim, przekonałem się, że każdy dotyk i każdy gest wyraża uczucie, którym darzymy tę drugą osobę. Tylko pod wpływem alkoholu potrafiłem skupić się na moim Minie, kiedy na trzeźwo myślałem o Jeonie. O jego świecących oczkach, odchylonej do tyłu głowie, o kroplach potu na czole, które pojawiały się tuż po pierwszych pocałunkach. Zostawiłem to wszystko dla wizyt w studio, czy też sali z instrumentami, tęskniąc za składzikami i łazienkami, które może nie zaliczały się do najromantyczniejszych miejscówek, jednak pomogły utwierdzić nas w swoich uczuciach.
Od dawna nie zamieniłem z Jungkookiem słowa, oczywiście nie zaliczając nagrań, podczas których musieliśmy współpracować. Chłopak przestał się również wymykać z dormu, co skłoniło mnie do wizyty u Banga. Nasz maknae był w fatalnym stanie, dlatego musiałem porozmawiać z CEO.
Po godzinie ósmej, zaraz po przyjeździe do Big Hit i wymknięciu od Yoongiego ze studia, popędziłem do odpowiedniego gabinetu. Asystentka Sihyuka była na urlopie, dzięki czemu nikt nie zaczął do mnie zagadywać, chcąc ponownie wyciągnąć na randkę. I już chwytałem za klamkę, kiedy poczułem na swoim przedramieniu czyjąś dłoń.
- Park, gdzie? Najpierw musisz mieć pozwolenie ode mnie, oppa – oznajmiła mi Yumi, śmiejąc się tuż po tym.
- Zastępstwo? – zapytałem, przenosząc wzrok na jej twarz. Dziewczyna od razu pociągnęła mnie do swojego tymczasowego biurka, dając jakiś papier.
- Tata pozwolił mi was pomęczyć. Podpisz pakt – poprosiła, podsuwając mi tę kartkę jeszcze bliżej i wręczając niebieski długopis. Pokręciłem tylko głową z uśmiechem, zapisując obecną godzinę, podając dzisiejszą datę i składając swój podpis.
![](https://img.wattpad.com/cover/58928909-288-k916152.jpg)
CZYTASZ
"Zmiana ścieżki" - Jikook, Vhope
FanficNon-AU (BTS to zespół). Cała historia rozpoczyna się od jednej z gal, na której to Jungkook przerodził zwykły fanserwis w prawdziwe uczucie. Ostrzeżenia: Chodzą głosy, że rozpoczynając czytanie tej serii trzeba się uzbroić w stalowe nerwy i dużo cie...