Part 52

255 14 4
                                    

Dzisiaj dzień, w którym muszę iść do szkoły. Ile ja bym dała, żeby zostać w tym domu, ale nie mogę omijać tyle lekcji.

Bałam się. Luke'a, Katherine, Harper i Josh'a. Nie można zapomnieć o tym, że ta zdzira w dalszym ciągu ma to video. A ja nie miałam pojęcia, co chce z nim zrobić.

Z ciężkim westchnięciem weszłam do budynku starając się głowę trzymać jak najniżej.

W końcu znalazłam się przed salą. Usiadłam samotnie pod szafkami i czekałam na dzwonek w nadziei, że nikt w tym czasie mnie nie zaczepi. Musiałam być twarda w szkole. Nie mogę pokazywać ludziom moich słabości.

-Księżniczka wróciła?- jest i Katherine.

Podniosłam na nią pewne siebie spojrzenie. Dopiero teraz zauważyłam za nią Luke'a i Josh'a. Pełne pogardy spojrzenie blondyna jeszcze bardziej mnie przybiło, ale nie dałam nic po sobie poznać. Strałam się nawet na niego nie patrzeć.

-Katherine odpuść sobie. Nie mam ochoty się dzisiaj z tobą kłócić.- przewrócilam na nią oczami.

Zabolało mnie, gdy cała trójka zaczęła się śmiać. Niebieskooki śmiał się najgłośniej. A może nie? A może to po prostu moja zjebana psychika?

-To nie ty mi będziesz mówić kiedy i co mam przestać. Najwyżej ja tobie.- posłała mi wredny uśmiech, który szybko odwzajemiłam.

-Taka suka jak ty nie będzie mi rozkazywać.- powiedziałam pewnie.

-Oh!- krzyknęła, jakby coś sobie przypomniała, unosząc do góry palca -Nie zapomij, że to ja tutaj mam takie wspaniałe video. Zapomniałaś?

Spojrzałam na Luke'a. On patrzył na mnie. On wiedział o tym filmie. Widział go. Ale nic nie zrobił. A uśmiech na jego twarzy sprawiał, że tak cholernie chciało mi się płakać.

💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔💔

-love ya

✔ ✉KIK✉/L. Hemmings/ ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz