Kaczuszka.【Bill x Alex】[Lemon]

1.5K 39 7
                                    

Alex odpoczywała w wannie. Zanurzała się w morzu piany, relaksując się i wąchając zapach swojej nowej soli do kąpieli. Wtem zwróciła uwagę na stojącą na półeczce gumową kaczkę, którą po chwili zastanowienia zrzuciła do wody. Jednak na półeczce nadal było coś żółtego. Alex przyjrzała się temu. Była to maleńka podobizna Billa, mniejsza od kaczuszki. Bardzo wierna podobizna... może nawet za bardzo. Czarnowłosa uśmiechnęła się i wrzuciła miniaturkę w pianę. Po chwili wynurzyła się kaczuszka, leżąca na mokrych już włosach demona. Alex zaśmiała się.
- Cośże zamierzał ujrzeć, Bill?
- Po prostu stęskniłem się, złotooka.
- Widujemy się codziennie! Pytam, czemu chciałeś jako kaczuszka mnie podglądać?
Demon zachichotał, poprawiając grzywkę.
- Bo jest na co patrzeć, złotooka.
Alex rumieniła się lekko, usiłując zakryć swe policzki pianą. Poczuła jednak dłonie Billa, które przyciągały jej twarz bliżej niego.
- Ślicznie wyglądasz, jak się rumienisz. - szepnął i pocałował ją.
Alex dopiero w tej chwili zastanowiło, czy jej ukochany jest ubrany. Spojrzała więc kątem oka i zauważyła, że nie był. Ten zaś jeszcze bardziej przyciągnął ją do siebie i przytulił. Teraz już była pewna, że Bill był tuż przy niej równie nagi, co ona sama.
- Jak tu ładnie pachnie... To ta nowa sól do kąpieli? Kawowa? - mruczał do niej obejmując ją i niemal sadzając sobie okrakiem na kolanach.
- T-tak. - odrzekła cicho, czując się dość dziwnie w takiej pozycji.
Bill pocałował ją w policzek i spojrzał jej w oczy.
- Coś nie tak?
- Dziwnie się czuję. Ah~ - westchnęła, gdy Bill przejechał dłonią po jej talii. - Co ty kombinujesz?
- Nic takiego. Po prostu w tej chwili jesteś jeszcze piękniejsza. - mruknął, przejeżdżając dłońmi po jej piersiach.
- Ahh~ Bill, ale... - mruczała Alex, bardziej zarumieniona.
Złotowłosy zabrał na chwilę z niej ręce.
- Ale?
- Ja nie wiem, czy tego chcę... Nie jestem trochę na to za młoda?
- Złotooka, jesteś zbyt piękna, by czekać. Poza tym jesteśmy prawie po ślubie...
Słodki rumieniec nie schodził z jej policzków, nawet gdy w końcu się zgodziła. Bill znów ją objął, całując ją od ucha do karku, a dłońmi wodząc po jej brzuchu. Po kilku chwilach jego palce zjechały jeszcze niżej, co zaowocowało nieudolnym jękiem ze strony Alex.
- Mogę? - mruknął.
- Taak~ - jęknęła cicho.
Wtedy wsunął ostrożnie palce w jej pochwę, całując złotooką po szyi. Jęki czarnowłosej były już o wiele głośniejsze.
- Biiiiill~ - westchnęła, opierając drżące dłonie na jego udach.
- Widzę, że zaczyna Ci się podobać. - uśmiechnął się.
Alex dalej jęczała, a w pewnym momencie zaczęła poruszać dłońmi po jego udach. Demon westchnął nieco inaczej niż wcześniej i cicho zamruczał.
- Może przejdziemy dalej...? - mruknęła nieśmiało, dalej ruszając dłońmi po jego udach, wodząc tu i ówdzie.
- Ależ oczywiście, złotooka. - szepnął zabierając swe palce.
Alex mruknęła coś nerwowo, ale zawiesiła ręce na szyi ukochanego. Bill przysunął ją jeszcze bliżej, a ta zadrżała.
- Boisz się?
- Nie, woda stygnie. - skrzywiła się lekko.
Demon pstryknął palcami, a woda na nowo mocno parowała i była gorąca. Następnie znów przysunął czarnowłosą i wszedł w nią spokojnie. Alex, zarumieniona i dość głośno jęcząca, wtuliła się w niego, oplatając go nogami.
- I jak, złotooka? - szepnął, patrząc w jej oczy.
- Dobrze... - westchnęła z jękiem.
Demon uśmiechnął się, bawiąc się jej włosami.
- Pięknie wyglądasz. - westchnął i pocałował ją namiętnie.
- A ty seksownie. - zaśmiała się.
Poruszył jej biodrami mocno, wzdychając. Alex znów jęknęła, ale tym razem sama zaczęła się poruszać w pewnym rytmie.
Demon uśmiechnął się, doganiając jej tempo.
- Biiiill~ - jęknęła po dłuższej chwili, czując jak dochodzi i uśmiechając się.
Nie zwolniła jednak tempa, chcąc również jemu sprawić przyjemność. Złotowłosy wzdychał głośno, niemal gubiąc się w zawrotnym rytmie. Znów ją pocałował namiętnie, w końcu dochodząc z przyjemnym dreszczem.
- I jak podobało Ci się to, złotooka? - szepnął, patrząc na nią błyszczącymi oczami.
- Bardzo... bardzo mi się podobało, Bill... - wymamrotała zmęczona, całując go raz jeszcze.

ONE-SHOTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz