To wyszło mi tak jakoś niezbyt. Gomenasai :'(
Alya była razem z Billem na potańcówce. Każde z nich w sumie miało już ochotę iść do domu, ale nie miało ochoty się przyznawać. Alkohol lał się strumieniami.
- Alii... i jak tam?
- Uu... nic. Nudno się robi, wiesz? Puszczają byle co i głupio.
- Racja. Noo to, może chodźmy i zrobimy własną imprezę?
- A gdzie?
- No na przykład w twoim mieszkaniu.
Chłopak wziął Alię pod ramię i wyszedł wraz z nią z budynku, kierując się do mieszkania dziewczyny.***
- Zaśpiewam ci coś! - krzyknął Bill, po chwili dostająca ataku czkawki.
- Cichaj!O północy zobaczyłem ją,
Czy to sen, czy to jawa jest,
Czy ja śnię? Podajesz mi swą dłoń.
Czuję ciepło gdy dotykasz mnie,
Słyszę Twój głos, słyszę cichy oddech Twój,
Mówisz mi chodź i prowadzisz mnie.Królową bądź Tylko mą,
Nie zostawiaj mnie nie odchodź, ze mną bądź
Chociaż tą jedną noc, królową mą.
Królową bądź tylko mą,
Ja rycerzem a ty będziesz damą mą,
Chociaż tą, jedną noc, królową mą.I w pałacu zamieszkamy twym,
W Twych komnatach będę służył Ci,
I na zawsze mą królową Ty,
Ja od dzisiaj chcę uwierzyć w sny.
Słyszę Twój głos, słyszę cichy oddech Twój,
Mówisz mi chodź i prowadzisz mnie,Królową bądź Tylko mą.
Nie zostawiaj mnie nie odchodź, ze mną bądź
Chociaż tą jedną noc, królową mą.
Królową bądź tylko mą,
Ja rycerzem a ty będziesz damą mą,
Chociaż tą, jedną noc, królową mą.
Królową bądź!
(Nie, wcale mi się nie nudzi...)
Alia parsknęła śmiechem, po czym wsadziła sobie na głowę zabawkową koronę.
- Oto jestem! Królowa nocy!
Bill przysunął się bliżej niej i skłonił się lekko.
- Królowo ty moja, czy mogę cię pocałować?
- Tak! - zachichotała i przyciągnęła go do siebie, łącząc ich usta.
Złotowłosy objął ją i pocałował namiętniej, mrucząc pod nosem jej imię, po czym nagle przewrócił się z nią na łóżko.
- A ty co kombinujesz, Billuś? Chcesz mnie poznać jeeeszcze bliżej?
Demon uśmiechnął się szeroko i spojrzał jej w oczy.
- Tak. Najbliżej jak się da, skarbuś.
Pocałował ją znowu, trzymając ją za policzki.(W tym momencie następuje zawiecha weny na lemony... to znaczy do momentu, aż Kizu czyta 4 lemony)
Potwierdzam 4. Levi, Midorima, Kise i Akashi.
Ciii... Sho, cichaj.Czy pozbycie się ubrań było wielkim problemem? Oczywiście, że nie. Bill zdjął z Alii koszulę, glany i spodnie niemal w ułamku sekundy.
- Ale ty masz refleks, Billuś.
- Jeszcze nie znasz moich możliwości, Gwiazdeczko.
Alia zaśmiała się cicho, gdy złote włosy Billa zaczęły łaskotać jej skórę.Bill to Roszpunka?
- Mogę pójść o krok dalej? - szepnął, a widząc jak ukochana potakuje, zdjął z niej koronkowy stanik. - Wyglądasz uroczo.
Delikatnie zaczął jeździć palcami po jej piersiach, wsłuchując się w jej westchnienia. W tym czasie Alia powoli zdejmowała jego ubranie, pozostawiając go w samych bokserkach, ale nie na długo.
- Biiill~ westchnęła Alia.
Chłopak zdjął z niej majtki i delikatnie przejechał dłonią po wewnętrznej stronie jej uda, by następnie powoli wsunąć w nią palce. Jednak nie zamierzał ich utrzymywać w niej zbyt długo, gdy tylko zauważył, jak nachalna ukochana rozbiera go do końca.
- Mrauu~ - zamruczała.
Bill oblizał swoje usta i zabrał swe palce, by po chwili jednym pchnięciem zagłębić się w ślicznotce, jaką jest Alia. Dziewczyna pisnęła z bólu, ale szybko została uspokojona.
- Już dobrze, Ali, już dobrze. - szepnął do niej złotowłosy.
Powoli zaczął się ruszać, a z nim dziewczyna, a stopniowo przyśpieszając, spadli z łóżka, zawinięci w kołdrę. Mimo tego kochali się dalej i dalej, aż do samego spełnienia, po czym zasnęli.***
Rano obudził Alię przelatujący przez mieszkanie gołąb.
- Co jest? - mamrotnęła, czując na sobie ciężar Billa. - Gdzie zgubiłam glany?
- Cśś... daj jeszcze pospać...
- A tak by the way... Bill, czemu jesteśmy nago?
Złotowłosy poderwał się nagle z zaskoczoną miną.
- Że co!?
- To musiała być ciekawa noc...Taaak. Wiem, to za dobre nie było, ale to głównie z tego powodu, że nie mam weny na to, nawet po przeczytaniu kilku fajnych cytrynek. Gomen i do następnego!