P.O.V. Luke
Czekam już 5 minut na ławce. Pewnie nie przyjdzie. Nagle znikąd pojawiła się obok właśnie ona. Trochę zdyszana, pewnie biegła. Nie zastanawiając się nad tym co robię zamknąłem ją w szczelnym uścisku. Zaskoczyłem ją swoim zachowaniem, ale po chwili też odwzajemniła przytulasa.
-Hej truskaweczko-powiedziałem kiedy się od siebie oderwaliśmy.
-Hej blondyneczko-zaśmiała się pod nosem.
-Wyglądasz pięknie.-powiedziałem
-Dziękuję. Może się przyjdziemy? - zapytała
-Jasne. Może jakieś lody?
-Lody i pizza zawsze.- zaśmiałem się
-Na pewno polubisz się z Michaelem na żywo . Pewnie nie wspominał ci że uwielbia każde jedzenie.
-Nie. - zachichotała. Boże jaki ona ma cudowny śmiech.
-Ok to jakie chcesz lody?-zapytałem kiedy doszliśmy do budki.
-Czekoladowe.-odparła
-Dwa razy czekoladowe proszę.-powiedziałem do sprzedawcy.
Po 3 minutach dostaliśmy nasze lody i poszliśmy usiąść na ławce koło fontanny.
-Wiesz co? Wcale nie czuję się nieswojo jak się na mnie ciągle gapisz-powiedziała.
-Przepraszam. Po prostu jesteś taka piękna...
-Ohhh... Już nie słodź bo tęczą będę rzygać.-zaśmiałem się na jej wypowiedź.
********
P.O.V. Kylie
-Ohhh... Już tak nie słodź bo tęczą będę rzygać.-zaśmiał się. Jego głos i śmiech są takie cudowne. Mogłabym go słuchać godzinami.
-No dobrze więc pierwsze spotkanie mamy za sobą... Teraz jeszcze tylko zaręczyny, ślub i mała truskaweczka-wybałuszyłam oczy na jego wypowiedź.
-Luke dobrze się czujesz?-zapytałam.
-No jasne że tak- znów uśmiech.-Dobra, może odprowadzę cię do domu jest już po 17.30. Chyba że nie masz nic do roboty to możesz skoczyć do nas.
-Z miłą chęcią tylko nie wiem czy nie będę przeszkadzać.
-Mieszkam z 3 chłopakami Kylie, oni dopiero przeszkadzają-zaczęliśmy się śmiać i skierowaliśmy nasze szanowne dupska do domu chłopaków.
--------------------------
Nie wiem czy się podoba czy nie...
Rozdziały są krótkie ale pojawiają się codziennie chyba że nie mam jak wstawić...
Zostawcie po sobie gwiazdkę i komentarz ;D
/Axa&Ama

YOU ARE READING
KIK ||5sos||
FanficsweetPinguin: Aniele spadłaś z nieba? xKyliex: Nie sweetPinguin: --,-- sweetPinguin: To nie tak miało być... xKyliex: Upsss...... :-) -> Książka pisana jest przezemnie a jakiekolwiek pokrewieństwo jest PRZYPADKOWE -> Zapraszam ;...