KIK ||5sos||

38

Luke P.O.V.

Kiedy próbowałem zacząć rozmowę Kylie od razu kończyła temat. Postanowiłem jednak zapytać co jest przyczyną jej zachowania.

-Kylie powiedz co się dzieje... Czy chodzi o tego chłopaka? Coś się stało zanim przyszedłem?-zapytałem a ona tylko spuściła głowę.-Musisz ze mną rozmawiać... Przyjaźnimy się. Nie wiem jak mogę ci pomóc...

-Luke... No bo... Nie wiem czy chcę o tym mówić... To za szybko. Muszę już iść-powiedziała i wstała, zobaczyłem łzy w jej oczach. Za nim zdążyła się odwrócić złapałem ją i przyciągnąłem do siebie zamykając w szczelnym uścisku.

-Cssiiii...-zacząłem głaskać ją po plecach.

-Odprowadzisz mnie?-zapytała.

-Jasne-powiedziałem i skierowałem się z nią w stronę drzwi.

************

Stoimy pod jej domem, ale żadne nie chce się żegnać...

-Luke... Może wejdziesz?

-Jeśli to  nie problem...

-Nie jasne że nie.-uśmiechnęła się krzywo.

********

Usiedliśmy w jej saloniku połączonym z kuchnią. Chciałem coś powiedzieć ale mnie uprzedziła...

-Luke i tak nie powiem... Nie teraz... 

-Myślałem, że mi ufasz...

-Ale to nie tak...

-To jak?-przerwałem jej.

-To po prostu boli...- pojedyńcza łza spłynęła jej po policzku ale szybko ją otarła.-Ufam ci, choć myślę że i tak zwariowałam biorąc pod uwagę to jak krótko się znamy...-uśmiechnęła się krzywo.

-Kylie wiesz przecież że mi na tobie zależy... Jak na siostrze... Możesz mi powiedzieć, będzie ci lżej.

Kylie P.O.V.

Jak na siostrze... Siostrze... Nie wiem dlaczego ale jakoś, tak, może, trochę, ciutkę zrobiło mi się przykro. Nie wiem czy powinnam mu powiedzieć... No bo to przecież moja sprawa... Jak brata... Nie, za dużo tego...

-Luke...-podeszłam i się do niego przytuliłam. Łzy zaczęły mimowolnie spływać po twarzy na wspomnienie dzieciństwa.- Kiedyś... Nie naciskaj... Proszę-wyszeptałam ledwo słyszalnie.

-Dobrze...

----------------------

Rozdział przejściowy :) 

Nie hejtować nie chciało mi się tak baaarrrdzzzoooo...

Ale napisałam!!! AMA!!!! Napisałam :D

Pamiętajcie o komentarzach i gwiazdkach ;)

                                                                                                          /Axa