Weszłam do auta a Luke zablokował drzwi.
-Luke ja...-nie dane mi było dokończyć ponieważ blondyn wpił się w moje usta. Nie odepchnęłam go... Nawet mi się to podoba... Kiedy zabrakło nam powietrza odsunęliśmy się od siebie.
-Przepraszam...-powiedział po chwili.
-Nie masz za co...-powiedziałam i zarumieniłam się. Blondyn spojrzał na mnie po czym lekko się uśmiechnął.
-Słodko wyglądasz jak się rumienisz...
-Już mi tu nie słodź. Jedź bo się spóźnimy na film. I po tym ruszyliśmy. Cały czas zerkałam na Luke'a ale on był albo zbyt skupiony na drodze albo pogrążony w myślach. Po parunastu minutach wysiedliśmy z pojazdu i weszliśmy do kina. Zamówiliśmy ogromny popcorn i dwie duże cola'e. Usiedliśmy na sali ale po chwili musiałam iść do łazienki. ( pozdro dla tych co przez godzinę filmu chodzą po 20 razy do łazienki ;) ) Kiedy wróciłam na salę koło Luke'a siedziała jakaś tleniona blondi i rozmawiali.
-Luke nie przedstawisz mnie?-zapytałam chłopaka kiedy usiadłam na swoim miejscu.
-Ymm... Kylie to jest Mia moja...
-Przyjaciółka... Dawno się nie widzieliśmy-uśmiechnęła się przyjacielsko.
-Luke ja muszę iść mama pisała że jedzie do lekarza... Coś musiało się stać...-Najlepsze kłamstwo to takie wymyślone na poczekaniu.
-Odwiozę cię...-Podniósł się z miejsca.
-Zostań wrócę sama-powiedziałam i wyszłam z sali.
Coś w środku kazało mi zostać i przywalić tej dziewczynie, ale przecież po co? Luke był jej przyjacielem czemu miałam im to psuć. Z tą myślą wyszłam z kina i skierowałam się do drzwi. Gdy wyszłam moją skórę owiał nieprzyjemny wiatr. W bluzeczce na krótki rękaw. Nagle poczułam czyjeś dłonie na mojej tali i czyjąś kurtkę na moich ramionach, przestraszyłam się, ale zaraz poczułam znany zapach perfum.
-Luke... - zaczęłam
-To była moja koleżanka z liceum daj sobie spokój Kylie nie bądź taka zazdrosna- powiedział
-Ehh, no dobrze- odpowiedziałam
_____________
Niestety musimy przerwać książkę bardzo wszystkich przepraszamy
Kochamy was 💗💗💗
YOU ARE READING
KIK ||5sos||
FanfictionsweetPinguin: Aniele spadłaś z nieba? xKyliex: Nie sweetPinguin: --,-- sweetPinguin: To nie tak miało być... xKyliex: Upsss...... :-) -> Książka pisana jest przezemnie a jakiekolwiek pokrewieństwo jest PRZYPADKOWE -> Zapraszam ;...