Wróciłam na lekcje natykajac sie na Fabiana. Przez całe 45 min nie odezwałam się słowem do nikogo wciąż walczyłam znamiarem myśli. Chciała bym poprostu rzucić się na łóżko i się poplakac ale co to da pomyslam przez chwile. Spojrzałam na Fabiana był skupiony w zadania miałam chwile ochoty się mu wyrzalić ale jego kamienna mina odrzucila moją ochotę.
Pod koniec lekcji czekałam pod szkoła na Aleksa. Jednak się nie pojawiał ze szkoły nie wychodził już nikt. Zostałam wystawiona poczułam się gorzej niż się czułam oczy zalewały się łzami a policzki czerwieniały ze złości. Jestem idotką mowiłam sobie całą droge do domu. Weszłam do środka nie okazując rzadnych uczuć. Zdjełam buty i weszłam do salonu okno zostało już wstawione co trochę mnie uspokoiło. Jednak wciąż miałam ochotę płakać. Mery wciąż była jeszcze w pracy wróci pewnie wieczorem. Założyłam słuchawki i puściłam cichą piosenke melodia piosenki usypiały mnie do snu.
-Hej - uchylilam jedno oko widok Fabiana zadziałał jak piorun.
-Boże co ty tu robisz?!-Oj Cornel drzwi były otwarte to weszłem. - zarzucił swój biały uśmiech. Westchnełam poczym ustąpiłam mu miejsca na kanapie. Nie mogę tak wieczmie od tego uciekać.
-Piękna dzwinie dziś się zachowujesz-zarzucił może nie dziwnie jak nadzwyczajnie. Wpatrzona w obraz nad telewizorem unikajac wzroku Fabiego. Wiedziałam że wystraczyło by jedno spojrzenie a poryczała bym się jak dziecko.
-Hello ty żyjesz dzisiaj?!- szturchnal mnie delikatnie tak że mogłam się ocknac spojrzałam na niego dyskretnie.
-Obejrzymy film? - zaproponowałam
-chcesz oglądać ze mna film?- spojrzał dzwinie zaskoczony.
-Skoro Fabianie już tu jesteś- zarzuciłam poczym wygrzebałam się z koca.
- ty to jednak jesteś tajemnicza.
-masz racje.
Pokreciłam tyłkiem i ruszyłam do kuchni przygotowałam popcorn. O dziwo obecność Fabiana działa uspakajająco i czułam się lepiej. Może nie jest tak źle jak mi się wydaje. Takie ciacho w moim domu czemu by tego jakoś nie wy korzystać. Wróciłam do salonu z pełną miską popcornu. Fabian siedział na kanapie przeglądając kasety i płyty z filmami. Nie ciężko było je znalesc.
-znalazłeś je. - wskoczylam na kanape podajac popcorn Fabianowi.
-ciężko nie było leżały tuż obok. -za śmiał się nie przerywajac przebieraniu w płytach.
-jeżeli szukasz czegoś ciekawego to tutaj nie znajdziesz. - wyszczrzyłam zęby.
-dlaczego?? - uniosł jedną brew wyglądając przy tym śmiesznie.
- to są filmy mojej cioci Mery. Moje filmy są na tej pułce. - wskazałam na pułke obok komody z ubraniami. Fabian zmierzył pułke z góry w dół.
-Ile tego jest ?- zapytał przerażony.
-tylko 100 - odpowiedziałam pewnie. -To może obejrzymy "noc zakletych" - uśmiechnął się lekko zmieszany ale nie oderwał wzroku od pułki.
-Wiesz Cornelia zawsze siebie uwazalem za maniakiem filmow i bylem pewny że dziewczyny spedzaja czas tylko przed lustrem ty jesteś ich przeciwieństwem. - uniosłam brwi nie wierzac że kiedyś to usłysze. Siegnełam płyte i włączyłam film. Siedząc obok Fabiana czułam się jakbym go znała od wieków a to zaledwie kilka dni. Jego skupienie w film okazał jak bardzo mu sie podoba i to że nigdy tego nie ogladal mnie to nudzilo ogladałam go z kilka nascie razy.