Praca

305 17 0
                                    

Po miesiącu od porodu chłopak w końcu chodził do pracy. Ja praktycznie zajmowałem się domem i maluchem. W wolnych chwilach pisałem swoje CV, list i chodziłem na siłownie, tak nie myśl sobie, że jestem nie wysportowany! Mam nbradzo umięśniona klatkę, ale po porodzie musiałemnaprawić ten brzuszek. Jako dobrze uczony w latach szkoły miałem wykładać na uczelniach.

Wstałem dość wcześnie, nakarmiłem małego, ubrałem się i zadzwoniłm po moja siostrę która przyjechała o ustalonym czasie do naszego domu by zająć sie małym w czasie mojej nieobecności.

-dobra, tam są pieluszki, tam mleko, tam kocyki....-mówiłem stojąc w drzwiach szykując się do wyjścia.

-Yoko, idź już.-powiedziała Karoe.

Gdy zamknęła mi drzwi przed nosem wybrałem się do uczelni w której chciałem wykładać.
Miałem skończoną magisterkę oraz doktorat, heh byłem lekko wyuczony.

Gdy trafiłem na miejsce przeszłem przez korytarze pełne uczniów i trafiłem do dyrektora.

-no to umowa o prace...ide.-powiedziałem sam do siebie pukając.
Słysząc ,,proszę" dostałem znak na wejście. Usiadłem przed postawnym mężczyzną około czterdziestki. Podałem papiery o moim wykształceniu.

-chce pan wykładać na mojej uczelni tak?

-tak, znam to uczelnię, chodziła tu moja mama.-odpowiedziałem.

Mężczyzna po przejrzeniu moich ,,akt" zaciągnął się powietrzem i odparł.

-Byłeś dobrym uczniem w latach szkolnych, nawet bardzo dobrym widząc dawne oceny. Znam pana matkę chodziłem z nią tutaj do szkoły, Hamura to była dobra kobieta. Jest pan do niej podobny, sugerując na pewno panie Yoko jest pan także taki rozważny i systematyczny.

- rozumiejąc, mam te prace.-

-i bystry...tak. Witam na naszej uczelni.-powiedział wstając i podając mi rękę.

Z uśmiechem wróciłem do domu po drodze robiąc zakupy.
Niestety nie wiedziałem co w następnych tygodniach mnie spotka..

akcja, akcja! Czytacie? Czytajcie!

Niespodziewana Miłość || YAOIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz