Dzisiaj przyszedł czas powrotu do szkoły, więc nie było łatwo. Na śniadanie zjadłam dwie kanapki z ciemnym chlebem. Do szkoły zabrałam ciasteczka owsiane z wczorajszego rozdziału i cienkie wafle ryżowe z czarnym pieprzem i kaszą jaglaną. Na wfie grałyśmy w siatkówkę, więc praktycznie w ogóle się na nim nie zmęczyłam. Nadrobie jutro, czeka mnie znienawidzone bieganie na długi dystans po nierównej trawie. To aktywność fizyczna, do której chyba nigdy się nie przekonam.
Po szkole zjadłam obiad i popędziłam na siłownię. Tam zrobiłam 20 min. na orbitreku, 5 minut na wioślarzu (nie przepadam za tym, czekałam aż zwolni mi się coś innego), 10 minut na rowerku stacjonarnym, 10 minut szybkiego marszu na bieżni i 15 minut na steperze. Chciałabym w najbliższym czasie spróbować ćwiczeń z wykorzystaniem innych przyrządów np. ławeczek, ale do tego chyba będą potrzebowała pomocy trenera lub wolnego czasu na poczytanie jak się do tego zabrać.
Czytając etykiety nie patrzcie tylko na kalorie! Mama kupiła mi ostatnio dwie paczki "dietetycznych" płatków.
-Płatki z ryżu i pełnego ziarna pszenicy Vitanella w 100 g: 399 kcal, 78,7 g węglowodanów w tym 26,2 g cukrów. Cukier na 3 miejscu w składzie.
-BA! Musli 5 bakalii Bakalland w 100 g: 401 kcal, 67 g węglowodanów z czego 27 g cukrów. Cukier na 2 miejscu w składzie.
-Choco muszelki Mlekołaki w 100 g: 380 kcal, 75 g węglowodanów z czego 28 g cukrów. Cukier na 4 miejscu w składzie.
-Cini Minis w 100 g: 418 kcal, 73,4 g węglowodanów z czego 24,8 g cukrów. Cukier na 3 miejscu w składzie.
Na diecie powinniśmy unikać cukrów, a co za tym idzie nie jadać produktów, które mają go na 1,2 lub 3 miejscu w składzie. Tak jak wyżej pokazałam te płatki, które wyglądają na dietetyczne często mają nie tylko podobną ilość kalorii co normalne płatki, ale także zbliżoną ilość cukrów.
Warto poświęcić więcej czasu na zakupach w sklepie, aby mieć pewność co tak właściwie jemy.Jak wam minął dzień? Cwiczyłyście? Jadłyście zdrowo?
Wytrwałości
Julia xx
CZYTASZ
I'm trying to lose weight
Teen FictionHej. Nazywam się Julia. To opowiadanie jest pamiętnikiem z mojej walki z nadwagą. Zrobiłam to, ponieważ mam nadzieję, że w chwilach słabości zajżę tutaj i poczuję przypływ motywacji. Będę tu zamieszczała też rozdziały, w których będę dzieliła się sw...