Zastanawiałam się czy rodzice nie urządzą mi awantury ale oni po prostu wyszli, nawet nie porozmawiali z Ashtonem. Chcialo mi się płakać gdy widziałam smutek w jego oczach
Oni nie mają nawet pojęcia jak wiele przeszedł.
Jednak to nie jest dobry dzień na wspominanie złych chwil. Teraz Luke trzyma moją dłoń i mam przy sobie moją rodzinę, tę która akceptuje wszystko bez względu na to jak burzliwe jest nasze życie.
- Aaa... zapomniałabym. - przyniosłam z pokoju gdzie luke się przebierał największe z pudel. - To prezent urodzinowy ode mnie.
Otwieral z uśmiechem, mialam nadzieję że mu się spodoba.
- Nie wierze... naprawdę ją kupilaś, dla mnie? - cieszyl się jak dziecko na widok nowiuteńkiej czarnej gitary.
Oglądał ja jak zabawkę a jego oczy robiły się coraz większe.
- ślub by wystarczył Alex - zamknąl mnie w stalowym uścisku.
- Jeszcze mogę ją oddać - bąknęłam sciśnięta
- A broń cię Boże! kobieto! - przytulił ja do siebie - Ona od dzisiaj z nami śpi.
- Chyba cię pogięło Hemmings
###
LukeyMickeyCalAsh
CZYTASZ
my boyfriend // l.h.
Fanfiction2 część "a friend of my brother" /zanim zaczniesz czytać 'my boyfriend' przeczytaj 'a friend of my brother'/ nowe miasto nowe życie tylko ludzie ci sami jak nasza cudowna rodzinka poradzi sobie w londynie?? i co się dzieje z luke'iem?? ;) ### Luke...