Rozdział 36

420 20 0
                                    

Ja: Byłam dziś w szkole i nigdzie jej nie widziałam. I się nie odzywa. Wypuść ją. Masz mnie czego chcesz więcej?
Nieznajomy: Musisz trochę poczekać.
Ja: Niby na co? Jestem twoja
Ja: Tego właśnie chciałeś
Nieznajomy: Ale musisz być moja naprawdę.
Nieznajomy: Czyli musimy naprawdę ze sobą chodzić. No wiesz spotykać się. Rozmawiać. I w ogóle.
Ja: Spotykać z tobą? Przecież ty w każdej chwili będziesz mógł mnie porwać lub coś gorszego
Nieznajomy: Nie bój się. Zobacz ile razy ci pomogłem. Teraz ty pomóż mi. Bo ja bez ciebie jestem jak ogień bez ciepła, studnia bez wody, jak niechciany kamień rzucony w dal.

Prześladowca | 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz