Nieznajomy: Jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość?
Ja: Nie wiem. Teraz już sama nie wiem
Znów trzask
Nieznajomy: Może razem ze mną?
Ja: Zobaczymy. Na razie wolałabym pozbyć się tych dźwięków
Nieznajomy: Jakich dźwięków?
Znów płacz i krzyk z piwnicy.
Ja: Wspominałam ci ostatnio o nich. Ciągle je słyszę
Nieznajomy: Może powinnaś pójść do lekarza?
Ja: Nie tam
Ja: On mi nie pomoże
Ja: To ze mną jest coś nie tak
Ja: A te konowały nic mi nie pomogą
Nieznajomy: Fakt nie pomogą.
Nieznajomy: Po pierwsze nie mają czego leczyć.
Nieznajomy: Po drugie to lekarze, a oni się nie znają.
Miała wrażenie, że jej dom zaraz rozleci się na drobne kawałki pod wpływem wszystkich tych dźwięków rozchodzących się po mieszkaniu. A ona siedzi sama i płacze i myśli ile tu jeszcze wytrzyma.
CZYTASZ
Prześladowca | 1
ContoPewnego dnia dostaje wiadomość. Zwykłe "witaj" a tyle zmienia. Nie wie, że ta wiadomość zmieni całe jej życie.