Rozdział 11

553 23 0
                                    

Nieznajomy: Jak minął wieczór moja pani?
Ja: Niedoczekanie
Nieznajomy: Będziesz kiedyś moja. Będziemy mieszkać w małym domku w lesie na odludziu. Będziemy mieć dwójkę dzieci. Na pewno jedna dziewczynka. Isabella i ... to imię zostawię tobie do wyboru. Nazwiesz nasze drugie dziecko jak chcesz.
Ja: Hahaha nie rozśmieszaj mnie
Ja: Ja i dziecko z tobą?
Ja: "Przestań marzyć o mnie i przestań pisać słownie"
Ja: No więc pa
Nieznajomy: Nie odchodź.
Nieznajomy: Nie możesz.
Nieznajomy: Kurna Elizabeth jak chcesz możemy mieć tylko jedno dziecko.
Nieznajomy: Ale dziewczynkę o imieniu Isabella.
Nieznajomy: Widzę, że usnęłaś, więc branyks.

Prześladowca | 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz