Rozdział 18

470 25 0
                                    

Ja: COŚ TY MU ZROBIŁ?!?!?!?!
Nieznajomy: Nic.
Ja: NIC??? POBIŁEŚ GO. TO MA BYĆ NIC?!?!?
Nieznajomy: Sam się o to prosił.
Nieznajomy: Zauważyłaś, że ty po raz pierwszy pierwsza napisałaś?
Ja: Nie zmieniaj tematu. Czemu to zrobiłeś do cholery jasnej?
Nieznajomy: Uderzył moją księżniczkę. Musiał za to zapłacić. Elizabeth zrozum, że nie pozwolę aby ktokolwiek cię skrzywdził.
Ja: Zostaw mnie w spokoju
Ja: Muszę ochłonąć
Nieznajomy: Dobrze skarbie :)
Nieznajomy: Życzę mojemu skarbu dobrej nocy, bo ja już jestem zmęczony i wracam do domu.
Ja: Czekaj jak to wracasz
Nieznajomy: Jesteś w domu, więc mam nadzieję, że nic ci nie grozi. A w takim razie pójdę do domu.
Nieznajomy: A i zostawiłem ci list pod poduszką.
Ja: Jaki list?

Prześladowca | 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz