Rozdział 18

7K 308 6
                                    

- Chłopcze w tym roku masz maturę co zamiarzasz robić potem; zapytał z zaciekawieniem.

-Zbieram pieniądze na studia sportowe; odpowiedział lekko zestresowany Harry

Pierwszy raz wiedzę, żeby się tak denerwował.

-Naprawdę? Za to chcesz utrzymać rodzinę. Nie masz pieniędzy na studia, to co będzie po nich. Jedna kontuzja i koniec.

-To jest moje marzenie. Zbliżają się wakacje i planuje wyjechać za granicę i coś zarobić.

Mój tata kontynuował rozmowę z brunetem a ja udałam się do toalety. Gdy wróciłam zastałam ciszę, a mój tata już wychodził zapewne na jakieś spotkanie. Siadłam koło bruneta, który nad czymś rozmyślał. Było widać, że przejął się tą rozmową. Pocałowałam go w policzek,co skończyło się
tym, że wylądowaliśmy w łóżku. Tym razem chłopak był spontaniczny. Zrobił to bezuczuciowo.

*~*~*~*

Cały weekend spędziliśmy w łóżku. Wieczorem leżąc w nim brunet spojrzał w moje oczy i rzekł;

- Jesteś piękna..

-a Ty brzydki; powiedziałam wywracając oczami, bo Harry za często mi słodził.

-Jesteś mądra.

-A ty głupi.

-Jesteś zabawna; kontynuował

-A ty... A ty..

-No jaki?; jego brew powędrowała do góry

- Och, kocham Cię głupku!; po tych słowach złączyłam nasze usta

- Ja ciebie też

-Tylko mi tak nie słodź, bo cukrzycy dostanę; na te słowa Harry zaczął się śmiać.

-Dobranoc skarbie; powiedział całując mnie w czoło

-Dobranoc

Nieznany Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz