Rozdział 12

9.2K 369 37
                                        

Puście sobie piosenkę z załącznika ❤
Miałam się uczyć chemi ale mam wene więc postanowiłam napisać kolejny rozdział :)

Rano obudziłam się na jego klatce piersiowej, która podnosiła się i upadła wraz z leżącą na niej moją głową. Podniosłam głowe i zaczęłam obserwować każdy milimetr jego twarzy. Wyglądał tak słodko jak spał.

Nagle zobaczyłam, że wyświetlacz w jego telefonie nagle się zaświecił. Powoli wstałam tak aby go nie obudzić. Wzięłam telefon spojrzałam na ekran kto dzwoni. Byłam w szoku gdy ujrzałam;
dzwoni -MÓJ SKARBEK

Poczułam ból i napływające łzy do oczu. Pomimo tego postanowiłam odebrać.

-Słucham; powiedziałam powstrzymując załamany głos

- Z kim rozmawiam? Mogłabyś mi dać do telefonu mojego Harr'ego?; odezwał się głos jakiejś dziewczyny, która najwyraźniej była zaskoczona, że to ja odebrałam telefon.

Zatkało mnie nie mogłam nic powiedzieć. Więc szybko się rozłączyłam.Ubrałam coś na sobie, a następnie podeszłam do łóżka na którym spał brunet.

-Wstawaj!!; krzyknęłam rozpaczliwie płacząc.

Harry przestraszony otworzył oczy i gwałtownie wstał.

- Co się stało; powiedział ochrypiałym głosem.

Próbował do mnie podejść, lecz z całej siły popchnęłam go. Po czym na chwilę stracił równowagę.

- Wynoś się rozumiesz;?chłopak próbował mi przerwać, lecz na to nie pozwoliłam; Wynoś się!! Krzyknęłam jeszcze głośniej.

Chłopak ze zdziwionym wyrazem twarzy wziął ciuchy do łazięki i zaczął się ubierać, a ja położyłam się na łóżku i rozpłakałam się jak dziecko. Po chwili usłyszałam jego głos.

-Chanel, co się stało?

- Idź do swojego "Skarbka"; powiedziałam nie podnosząc się z łóżka.

-Co? Ale..; przerwałam mu

- Kurwa nie musisz się tłumaczyć, wypieprzaj! ; krzyknęłam i zaczęłam go bić i pchać w stronę drzwi nie chciałam go widzieć.

Gdy opuścił mój dom upewniałam się, że wszystko jest zamknięte i rzuciłam się na swoje łóżko.

Nieznany Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz