W załączniku macie przetłumaczony tekst piosenki który idelanie pokazuje myśli, które nie dawały spokoju Chanel :) A teraz rodział miłego czytania ❤
Minęło kilka dni,a ja próbowałam pozbierać się do kupy. Przerażała mnie myśl o tym, że już wkrótce szkoła, a wtedy prawdopodobnie spotykam go na szkolnym korytarzu.
Harry próbował pisać, dzwonić, a nawet stał przed moim domem. Pomimo, że bardzo mi go brakowało nie mogłam tak po prostu wyjść i udawać, że nic się nie stało. Słowa tamtej dziewczyny utkwiły w mojej pamięci; "Mogłabyś mi dać do telefonu mojego Harr'ego?".
Po chwili ktoś stanął w progu mojego pokoju i przerwał moje rozmyślanie.
-Chanel? Co się stało?; to był mój tata, który wrócił z swojego służbowego wyjazdu.- i kim jest ten chłopak przed naszym domem?
-Nic takiego; skłamałam
Zanim odszedł powiadomił mnie, że jutro zrobimy zakupy do szkoły.
Był już wieczór wzięłam ciepłą kąpiel i położyłam się spać. Następnego dnia zrobiłam zakupu ale oczywiście sama, bo tacie jak zwykle coś wypadło. Szybko wróciłam do domu i oglądając jakiś tandetny film romantyczny płakałam w chusteczki zajadając lody. W podobny sposób spędziłam resztę dni wakacji.
*~*~*~*
W końcu nadszedł ten dzień. 1 września wypadał idelanie w poniedziałek. Ubrałam na siebie idelanie białą sukienkę bez ramiączek . Zrobiłam kitke lekki makijaż i wyszłam z domu w kierunku szkoły. Miałam niedaleko więc szłam pieszo. Wiatr lekko rozwiewał moje upięte włosy. Gdy tylko weszłam do szkoły wszyscy zauważyli, że jestem nowa i nie szczędzili mnie swoim wzrokiem. Wzięłam głęboki wdech i poszłam w stronę sali. W której za chwilę miała odbyć się akademia.
Gdy dobiegła końca jak najszybciej ruszyłem w stronę drzwi, żeby tylko go nie spotkać. Nagle zobaczyłam Harr'ego przy ścianie, a przy nim kilka dziewczyny sliniących się na jego widok. Łzy mimowolnie napłynęły mi do oczu. Gdy tylko zobaczyłam, że mnie dostrzegł przestałam je kontrolować. Zaczął iść w moją stronę, a ja w tym samym momencie zaczęłam biec w stronę wyjścia. Wszyscy na mnie patrzyli, już pierwszego dnia musiałam zrobić coś żenującego, lecz w tym momencie liczyły się tylko te drzwi, które były coraz bliżej. Otwierając je poczułam kogoś rękę na moim nadgarstku po czym się odwróciłam.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.