Nieznany

Rozdział 24

Około 7miesięcy później

Tata wywiązał się z swojej obietnicy i codziennie moje lekcje odbywały się w domu. Wszystko wróciło do normy, znów nie umiał znaleźć dla mnie czasu. Od kąt mój brzuch stał się widoczny nigdzie nie wychodziłam. Nie chciałam, żeby wiadomość o mojej ciąży w jakiś sposób dotarła do bruneta. Miał nowe życie.Każdego wieczoru myślałam o nim. Zastanawiałam się czy jest szczęśliwy. Tyle razy próbowałam wmówić sobie, że mam na tyle siły i o nim zapomnę, lecz uczucie, którym wciąż go darzyłam po mimo upływu czasu było silniejsze ode mnie.

Leżąc w samotności nie mogłam zasnąć od kilku godzin. Czy to nie jest zabawne, że nagłego olśnienia dostałam właśnie wtedy. Moje myśli skupiały się wokół wydarzeń,które mogły być związane tylko z jedną osobą, analizowały każdą minute, a nawet sekundę spędzoną z nim. Szukałam popełnionego przez siebie błędy coś co mogłam pominąć. Jakiś najmniejszy szczegół. Westchnęłam głęboko zaciskając powieki. Gdy nagle coś sobie przypomniałam. Nagle się podniosłam i to był błąd, gdyż poczułam skurcz. Nim zdążyłam kogokolwiek zawołać wody juz mi odeszły. Chwyciłam za telefon i zaczęłam wykręcać numer pogotowia, gdy nagle bateria mi padła.

-Zajebiście!!; krzyknęłam

Przypomniałam sobie, że przecież nikogo nie ma w domu. Zaczęłam iść w kierunku najbliższego telefonu i zadzwoniłam po pogotowie. Po upływie kilkunastu minut leżałam już w karetce. Poród nie trwał długo za nim się obejrzałam leżałam już na łóżku, a w ręce trzymałam Nate. Popatrzyłam na niego i przypominał mi tylko jedną osobę Harr'ego.