2# Brother

891 88 2
                                    

Camila's POV

  Słońce zaczęło powoli zachodzić, robiło się coraz później a mój brat nie wracał do domu. Pokłóciliśmy się o wyścigi samochodowe w których brał bardzo często udział. Zdenerwowałam się i pojechałam w miejsce gdzie byłam pewna że go zastanę... był to tor wyścigowy. Gdy przyjechałam zauważyłam jego sportowe auto i szybko chciałam podejść, ale nagle z mojej prawej strony zauważyłam przeciwka... Chwila to była przeciwnika. 

Auto nagle zaczęło hamować, gdy dziewczyna zatrzymała się od razu wysiada z auta... Po tym co się stało rozpłakałam się jak dziecko, nagle mój brat przyszedł i coś powiedział do dziewczyny która miała krew na całej twarzy, następnie zabrał mnie do domu, a ja nie mogłam przestać myśleć o niej i o tym co się stało. 

Często kłóciłam się z moim bratem, ale mogła bym powiedzieć, że to bardziej przewrażliwienie na punkcie wyścigów. Nasz ojciec zginął w wypadku samochodowym, a mama trafiła do szpitala z zawałem serca, po trzech dniach zmarła. Minęło już dziesięć lat od wypadku, ja miałam wtedy dziewięć lat a mój brat siedem. 

Zamieszkaliśmy z dziadkami, kupili nam domek w Miami a oni wyjechali... Z czasem dom zaczął się psuć, był z drewna a my nie mieliśmy pieniędzy by go wyremontować, dlatego Shaw zaczął się ściągać. Na początku zabroniłam mu się to robić bo bałam się, że go stracę jak rodziców i dziadków. Ale postanowiłam dać mu szansę, ponieważ ja sama nie zrobię na nas pracując w bibliotece. 

Udało mu się wygrać parę wyścigów i wtedy zaczęliśmy lepiej żyć, lecz i tak nie było nas stać na remont domu był dość duży. Tego wieczora gdy Shaw wiózł mnie do domu nie odzywał się cała drogę więc ja też postanowiłam się nie odzywać. Gdy byliśmy już pod domkiem żadne z nas nie ruszyło się z miejsca, wtedy Shaw wyszedł z auta i otworzył mi drzwi, weszliśmy do domu, był wściekły widziałam to. Zawsze gdy nie ma się na czym lub kim wyżyć idzie do garażu i wali w worek treningowy.

Postanowiłam z nim porozmawiać i go przeprosić. Po rozmowie Shaw z początku nic nie powiedział,  potem mnie przytulił mówiąc do ucha "zawsze będę z tobą siostrzyczko". 

Dwa miesiące był spokój nie kłóciliśmy się, ale dzisiaj brunet miał wyścig z tą samą dziewczyna co prawie mnie potrąciła. Nie wiedziałam, że tak zareaguje na moja obecność. 

_______________________________________________________________________________

Mam nadzieje, że rozdział się spodobał ^^ Wybaczcie, że taki krótki, ale zostawiam was w presji ;p kolejne rozdziały będą o wiele dłuższe. Do następnego 

#Writingmylife  

Explicit ||Camren||Where stories live. Discover now