Rozdział 17

8.4K 374 13
                                    


-Zabieram cię na lot helikopterem nad miastem.- Automatycznie gdy to powiedział zakryłam ręką usta, byłam taka szczęśliwa i wzruszona ich wysiłkiem. Niall wziął mnie za rękę i zaprowadził do helikoptera, o którym mówił. Stał on dość blisko toru, dla tego długo nie musieliśmy iść, jednak nie na tyle blisko, bym mogła go zobaczyć wcześniej.

***

Lilli

Lot był cudowny, nigdy nie widziałam lepszych widoków. Cały czas byłam przytulona do mojego, kochanego chłopaka, który mnie opiekuńczo objął. Tak, czy inaczej już, jakiś czas temu wylądowaliśmy, a teraz razem, z resztą gangu ponownie zrobiliśmy sobie 'małą' imprezę. Ogólnie dość sporo wypiliśmy, ale kto by się tym przejmował. Nawet nie wiem która jest godzina, cóż jak to mówią ,,Szczęśliwi czasu nie liczą''. Tańczyłam chyba ze wszystkimi i to nie jeden raz. Najśmieszniej było z Louisem, który tak się nawalił, że zamiast papierosa zapalił zapałkę, swoją drogą połowę jej zjadł. Doszłam do wniosku, że powinnam wracać do domu, nie chcę kolejnej kłótni z Ashtonem. Szybko wzrokiem odnalazłam Nialla, on dzisiaj nie pił, bo robił za kierowcę.

-Zawieziesz mnie do domu?!- Musiałam przekrzyczeć głośną muzykę.

-Już?!- Zapytał zdziwiony

-Tak, nie chcę mi się potem tłumaczyć chłopakom, chociaż podejrzewam, że i tak przesłuchanie mnie nie ominie.

-Dobra, to chodź.- Pożegnaliśmy się ze wszystkimi i pojechaliśmy do domu chłopaków.

-Cześć.- Pocałowałam chłopaka w policzek i wyszłam z auta.

Starałam się jak najciszej wejść do domu, mając nadzieję, że wszyscy domownicy śpią. Weszłam i dosyć cicho zamknęłam za sobą drzwi. Nagle w pokoju obok zapaliło się światło. To kurwa jestem udupiona, jak wyczują ode mnie alko, a dość sporo go wypiłam, na szczęście mam całkiem mocną głowę. Moje rozmyślenia przerwał głos osoby, której tak bardzo chciałam dzisiaj uniknąć...

-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj krótki, ale niestety nie miałam możliwości napisać dłuższego. Następny postaram się dodać nawet jutro, ewentualnie pojutrze. Życzę miłego czytania :)

Lilli // 1D & 5SoSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz