Rozdział 41

5K 224 9
                                    

Girl

Siedziałam w pokoju czytając ,,Zawsze Stanę Przy Tobie" (o/a naprawdę polecam książkę, pochłonęłam ją w kilka godzin) gdy do mojego pokoju wpadł Adam.

-Nie umiesz pukać?!- wydarłam się na niego, właściwie oboje nie darzymy siebie sympatią.

-Umiem doskonale, ale ty niestety nie będziesz miała okazji się o tym przekonać. Sorry, ale prędzej gacie zaczną latać niż ja cie wyrucham- odpowiedział złośliwie.

-Jestem z ciebie dumna, to było tak głębokie jak dziura w twoim mózgu.- Gdy to mówiłam ztarłam niewidzialną łzę środkowym palcem.

-Nie mam czasu na dochodzenie się z tobą, mam ci tylko powiedzieć żebyś się ubierała, bo jedziemy na wyścig- oznajmił, po czym wyszedł trzaskając drzwiami.

Wstałam z łóżka, na którym dotychczas siedziałam i podeszłam do szafy. Wyciągnęłam z niej pierwsze lepsze ciuchy, a padło na bokserkę i rurki w czarnym kolorze oraz czerwoną bluzę z szarymi rękawami. Wzięłam ubrania do ręki i poszłam do łazienki się umyć. Podczas szybkiego prysznicu myślałam kto od nas będzie się ścigać stawiam na PJ-a, ewentualnie Maxa ścigają się najlepiej w gangu. Niedługo się okaże, kto startuje. Spłukałam pianę, zakręciłam kurek i opataulona ręcznikiem opuściłam kabinę przysznicową.

***
Właśnie zaczął się wyścig, jest on właściwie pierwszym w Sydnej. Co prawda przyjechaliśmy tu już nieco ponam miesiąc temu, ale jakoś tak wszystko się potoczyło, że dopiero teraz tutaj przyjechaliśmy. Tak jak przypuszczałam udział bierze PJ. Jest na prowadzeniu, mimo to jeden zawodnik wciąż siedzi mu na ogonie. Udało mu się, przekroczył linię mety jako pierwszy. Cały gang cieszył się z jego wygranej, ale dla mnie to było beż znaczenia. Jednak, przyprałam na twarz sztuczny uśmiech i pogratulowałam chłopakowi. Gdy szliśmy w kierunku samochodów cały czas czułam na sobie czyiś wzrok, ale to zignorowałam. Patrząc jeszcze na osoby, które przyjechały tu tylko oglądać dostrzegłam wśród nich mojego brata. Stał tam, razem z bliźniakami, tak dawno ich nie widziałam...

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto ciąg dalszy maratonu. Dziękuję wszystkim, którzy odpowiedzieli na moje pytania pod poprzednim rozdziałem.

Miłego czytania moje kochane jednorożce ❤

Lilli // 1D & 5SoSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz