When the days are cold And the cards all fold And the saints we see Are all made of gold
When your dreams all fail And the ones we hail Are the worst of all And the blood's run stale
I wanna hide the truth I wanna shelter you But with the beast inside There's nowhere we can hide
No matter what we breed We still are made of greed This is my kingdom come This is my kingdom come
When you feel my heat Look into my eyes It's where my demons hide It's where my demons hide Don't get too close It's dark inside It's where my demons hide It's where my demons hide ImagineDragons, Demons
Wczoraj pierwszy raz od dłuższego czasu byłam w lesie. Jedynym miejscu na ziemi, gdzie mogę się upokoić i odpłynąć nie myśląc o niczym. Tylko tam czuję się bezpiecznie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Dlaczego? Bo w tym całym zamieszaniu, zabieganiu i hałasie, tylko tam panuje cisza i spokój. Nikt cię nie widzi, nikt cię nie słyszy, więc możesz spokojnie chillować.
Muzyka płynie w słuchawkach, a ty leżysz na trawie przyglądając się drzewom. I tak by mogło być jeszcze długo, gdyby nie... telefon. Dzwoniła moja siostra, abym wracała do domu, bo rodzice za chwilę będą. No i co w tym złego?
Rodzice ostatnio kategorycznie zakazali mi chodzić do lasu. Dlaczego? Zawsze jak wracam, bylam uśmiechnięta, tak jakby wolna, choć za chwile znów miałam być zakuta w kajdany. Oni ubzdurali sobie, że ja coś ćpam w lesie. Więc moje źródło pozytywnej energi zostało mi odcięte.
Super. Jednak musze z nimi pogadać... Choc o wiele lżejszym rozwiązaniem byłby dla mnie list.
