Rozdział 19

919 98 25
                                    

Paul: Rudy,bez przyjaciół,średniego wzrostu,niedojebany,trochę amebowaty. Kto zgadnie?

Seth: Harold xDDD

Sam: Coś ty znowu wymyślił??

Jacob: Ty...

Paul: No,no rudy,taka ciota itp.

Quil: Jacob??

Paul: BRAWO

Jacob: No kurwa no,najebie ci.

Paul: Jasne.

Jacob: Mam przyjaciół!!!

Leah: Serio??

Jacob: Wychodź,przejedziesz się po asfalcie,amebo ludzka.

Sam: Jake,spokojnie.

Jacob: NIE JESTEM RUDY

Paul: Patrzcie,okres ma xD

Jacob: GINIESZ FRAJERZE

Paul: PRZEMOCĄ NICZEGO NIE ZAŁATWISZ!!!

Jacob: Załatwię. Ciebie.

Sam: I chcesz mu nawalić tylko dlatego,że nazwał cię rudym i,że jesteś bez przyjaciół?

Jacob: Nie! OBUDZIŁ MNIE FRAJER! OBLAŁ MNIE WODĄ Z KOSTKAMI LODU.

Seth: Hahahah xD

Leah: Nie mogę z was,debile.

Jacob: Zabiję...


~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Nie było 15,ale ja wiedziałam,że tyle nie będzie ;p 

Potrzebowałam czasu,po prostu,by napisać. 

Co do tego rozdziału,to może być oklepany,ale uwierzcie mi,nie mam za bardzo czasu na pisanie ;c 

Następny rozdział? Hyhy,to już zależy od was ;* 

Jestę Jabłkię,ok? //Message J.Black// ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz