Jacob: Ej,blondi! ❤❤❤
Rosalie: Nie wytrzymam.
Emmett: A ten znowu…
Edward: To się nudne robi.
Alice: Jake! Widzę,że już się ogarnąłeś ^^
Jacob: Taaak ❤
Alice: Jestem z ciebie dumna,rudowłosy ^^
Jacob: To jest rdzawo brązowy. :/
Rosalie: Idiota.
Jacob: ok. Też ci dowalę. Twój poziom jest niżej niż podłoże na którym stoisz! UUUUUUUUUUU
Emmett: Hahah xd Jeny xdd
Rosalie: Muszę się opanować. Przecież jestem pociągiem przepełnionym tybetańskimi mnichami..
Jacob: TO JEST ZAMACH. ZOSTAW MNICHÓW!!!!!!!!!!
Seth: Xddd
Rosalie: Gdy przebywam z tobą dłużej niż 5 minut mam myśli samobójcze.
Edward: Coś ty zrobił Rosalie xd
Jacob: Przez to,że jestem taki boski,ale muszę być zajęty?
Edward: Kibel jest zajęty,prze pana. Ależ proszę znaleźć sobie inny. Byłem pierwszy i jestem zajęty. Jak to pomieszczenie.
Emmett: Co ty,Edward? XDDDD
Rosalie: Nie,Black. Przez twoją głupotę.
Alice: 😂😂😂😂
Jacob: To na moją głupotę lecisz? Ja nie wiedziałem…
Rosalie: Wrrrr
Jacob: Proszę tę panią wziąść do weterynarza,pozdrawiam.
Edward: Dziękuję,jaka przyczyna przyprowadzenia wampira do weterynarza?
Jacob: Choroba wrodzona.
Rosalie: Jaka niby?
Jacob: Rzadka. Ostrus sztywnius nic nie rozumiejus. Tzn,otępiała wścieklizna.
Edward: Nie wyleczymy tego.
Rosalie: Jesteście pojebani!
Rosalie usunęła użytkownika Edward z konwersacji.
Rosalie usunęła użytkownika Jacob z konwersacji.Cześć! Zapewne bardzo nudny,dziwny rozdział,ale cóż poradzić,jestem zbyt emocjonalna,więc humor szybko mi się zmienia :/
Nie mam ochoty nic robić,ale coś nabazgrałam.
Do następnego,elo!
NelicJa xoxo
CZYTASZ
Jestę Jabłkię,ok? //Message J.Black// ✔
FanficJacob: Ja jem jabłko. Jacob: Lubię jabłka. Zamiast wilkołakiem zostanę jabłkiem. Paul: Kim jest pan z zawodu? A wie pan-jabłkiem B) Leah: Ale zielonym. Leah: Bo czerwone są słodkie. Leah: A ty nie :D *Występują przekleństwa* Przed przeczytani...