Rozdział 58

536 53 2
                                    

Jacob: Ej,blondi! ❤❤❤

Rosalie: Nie wytrzymam.

Emmett: A ten znowu…

Edward: To się nudne robi.

Alice: Jake! Widzę,że już się ogarnąłeś ^^

Jacob: Taaak ❤

Alice: Jestem z ciebie dumna,rudowłosy ^^

Jacob: To jest rdzawo brązowy. :/

Rosalie:  Idiota.

Jacob:  ok. Też ci dowalę. Twój poziom jest niżej niż podłoże na którym stoisz! UUUUUUUUUUU

Emmett: Hahah xd Jeny xdd

Rosalie: Muszę się opanować. Przecież jestem pociągiem przepełnionym tybetańskimi mnichami..

Jacob: TO JEST ZAMACH. ZOSTAW MNICHÓW!!!!!!!!!!

Seth: Xddd

Rosalie: Gdy przebywam z tobą dłużej niż 5 minut mam myśli samobójcze.

Edward: Coś ty zrobił Rosalie xd

Jacob: Przez to,że jestem taki boski,ale muszę być zajęty?

Edward: Kibel jest zajęty,prze pana. Ależ proszę znaleźć sobie inny. Byłem pierwszy i jestem zajęty. Jak to pomieszczenie.

Emmett: Co ty,Edward? XDDDD

Rosalie: Nie,Black. Przez twoją głupotę.

Alice: 😂😂😂😂

Jacob: To na moją głupotę lecisz?  Ja nie wiedziałem…

Rosalie: Wrrrr

Jacob: Proszę tę panią wziąść do weterynarza,pozdrawiam.

Edward: Dziękuję,jaka przyczyna przyprowadzenia wampira do weterynarza?

Jacob: Choroba wrodzona.

Rosalie: Jaka niby?

Jacob: Rzadka. Ostrus sztywnius nic nie rozumiejus. Tzn,otępiała wścieklizna.

Edward: Nie wyleczymy tego.

Rosalie: Jesteście pojebani!
Rosalie usunęła użytkownika Edward z konwersacji.
Rosalie usunęła użytkownika Jacob z konwersacji.

Cześć! Zapewne bardzo nudny,dziwny rozdział,ale cóż poradzić,jestem zbyt emocjonalna,więc humor szybko mi się zmienia :/
Nie mam ochoty nic robić,ale coś nabazgrałam.
Do następnego,elo!
NelicJa xoxo

Jestę Jabłkię,ok? //Message J.Black// ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz