Rozdział 26

753 73 5
                                    

Paul: Boże,jaki upał....

Embry: Nie narzekaj. Fajnie jest.

Jacob: 🔆

Jacob: Słoneczko świeci

Jacob: Dla grzecznych dzieci

Jacob: Ty nim nie jesteś. Spierdalaj xd

Paul: Tylko gdzie

Jacob: Do piwnicy i to już!

Seth: Pchasz go do swoich kotków? One tego nie zniosą...

Jacob: Od kiedy mam kotki w jego piwnicy?

Paul: Ty nawet kotków nie masz.

Jacob: Ja nawet nie wiem czy piwnicę mam ;\

Paul: xDDDDD

Seth: A jabłka gdzie trzymasz?

Jacob: O tu *wskazuje na brzuch*

Paul: Współczuję im...

Jacob: O właśnie...Wgl nie mam jabłek w domu ;<

Seth: COOOOO

Paul: Miałeś,ale pomyślałem,że zobaczę czemu tak za nimi latasz. Hmm,nic szczególnego.

Jacob: Ciągle coś mi wyżerasz!!!

Paul: Rachel,nie tobie ;)

Jacob: Boshe...

Nowy rozdział na początek dnia ((:
Nie wiem czy dzisiaj się jakiś pojawi,ale zrobię co w mojej moc.
🌟 i kom=motywacja ((:

Jestę Jabłkię,ok? //Message J.Black// ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz