Amanda pov:
- Dobra, rozmawiajcie sobie, a ja wychodzę - próbowałam jakoś się wykręcić. Z resztą pogoda była piękna, a ja od bliższego zapoznawania się z chłopakiem wolałam spacer w promieniach słońca.
- Nie zabierzesz ze sobą Luke'a? - wujek przerwał moje rozmyślania - Pokazałabyś mu na przykład okolicę.
- Yyyh, no wiesz wujku... - zaczęłam się mieszać, nie chciałam zabierać go ze sobą.
- Nie, jest okej Andrew. I tak nie mam zamiaru na razie nigdzie wychodzić - chłopak rozwiązał sprawę.
Odetchnęłam.
- No tak, zapomniałem - odpowiedział wujek.
Spojrzałam na niego pytającym wzrokiem, ale ten współczującymi oczami patrzył na blondyna. 'O co chodzi? Czego ja nie wiem? '
Zostawiłam ich samych i poszłam do swojego pokoju. Nie mam zamiaru bawić się w Sherlocka.
Przypomniałam sobie, że mam na sobie nadal koszulkę chłopaka, więc zdjęłam ją szybko i wciągnęłam czarny t-shirt z logo zespołu. Założyłam jeansowe spodenki i czarne trampki. Złapałam plecak, spakowałam do niego kilka rzeczy i wyszłam z domku.
Szłam drogą prowadzącą nad jezioro, potrzebowałam spokojnego miejsca, żeby wszystko poukładać sobie w głowie i zamknąć sprawy z Cambridge. Wiedziałam gdzie idę. Do miejsca, w którym to wszystko się zaczęło.
YOU ARE READING
With you I can be myself
RomanceDziewczyna z Bostonu - artystka, lubiąca wypić dobrą kawę i chłopak z Lancaster - miłośnik sportu z talentem muzycznym. Osoby, które nie miały prawa się spotkać, a jednak los postawił je na swojej drodze. Obydwoje chcieli zapomnieć o swojej przeszło...