With you I can be myself

14

Amanda pov:

Napuściłam wody do wanny. W łazience unosił się piękny zapach cynamonowego olejku eterycznego. Wykąpałam się w gorącej wodzie, następnie nałożyłam na siebie setki kremów a włosy owinęłam ręcznikiem. Weszłam do mojego pokoju i usiadłam naprzeciwko lustra. Wzięłam duży łyk ciepłej jeszcze kawy, która przypomniała mi o Luke'u. Polubiłam tego chłopaka. Spojrzałam na swoją twarz. Niebieskie oczy błyszczały, a usta wydawały się bardziej czerwone niż zwykle. Nad brwią pozostała pamiątka w kształcie gwiazdki z czasów dzieciństwa. Zdjęłam ręcznik z włosów i przeczesałam je palcami. Blond kosmyki już zdążyły się poskręcać. Uśmiechnęłam się do swojego odbicia. Nałożyłam makijaż w kolorach brązu. Lekko rozświetliłam twarz, a usta poprawiłam karminową pomadką. Postanowiłam założyć czerwoną sukienkę przed kolano z długim rękawem oraz wysokie, czarne szpilki wiązane na kostkach. Włożyłam kolczyki, a na szyi zapięłam delikatny wisiorek. Zostało jeszcze tylko wyprostować włosy i wszystko będzie gotowe. Spojrzałam na zegarek. Do spotkania z przyjacielem została mi niecała godzina. Restauracja jest w centrum miasta, dlatego za chwilę muszę wychodzić. Taksówka pewnie już czeka. Spryskuję dekolt ulubionym perfumami Erica. Łapię małą, czarną kopertówkę ze złotym zapięciem (w tym samym kolorze mam biżuterię). Wkładam do niej kilka niezbędnych rzeczy i wychodzę z pokoju.