Jakieś dwie godziny temu, wróciłam z galerii.Od razu weszłam do swojego pokoju i położyłam wszystkie moje rzeczy na łóżko, oraz przebralam się w jeansy i pudrową koszulkę oraz sweterek.Wzielam się za pakowanie odpowiednich książek do białego plecaka, zobaczyłam na planie, że jutro mam historie, angielski, biologię oraz dwie lekcje muzyki.Z tego o widzę na rozpisce lekcji to we wtorki, czwartki i poniedziałki mam 5 lekcji a w środę i w piątki 6.Większość osób ma 8 lekcji, ale ja się w sumie cieszę,ze mam ich mniej, ale i tak postanowiłam zapisać się na jakieś dodatkowe zajęcia.
Gdy skończyłam się pakować, mój telefon zaczął wibrować informując o nowym polaczeniu- był to Luke.Rozmowa telefoniczna:
-Halo
-Czesc, Chloe chciałem cię zapytać czy może chciałabyś isc ze mną na spacer?-zapytał chłopak.
-Um, jasne-odpowiedzialam od razu
-To super, będę za 10 minut
-ok
-Dozobaczenia-pozegnal się chłopak poczym się rozłączył.
Wzielam małą różową torebkę do której włożyłam telefon oraz jakieś drobne.Zeszlam na dół i weszłam do kuchni z lodówki wyjęłam sok pomarańczowy i napilam się łyka.
Poszłam do salonu gdzie siedzi Justin z Mikiem, Bradem i Jamesem.-Justin wychodzę-powiedzialam do chłopaka oglądającego telewizję.
-Z kim?-zapytał
-z Lukiem, wrócę za pół godziny może godzinę.-odpowiedzialam
-Luke to twój chłopak?-zapytał Mike
-Co? Nie to... Przyjaciel
-Przyjaciel?? Yhym-tym razem odezwal sie Brad
-O co wam chodzi?-zapytalam
-Chodzi o to że teraz to twój przyjaciel, a nie długo może być kims wiecej-odpowiedzial James
-Dlaczego tak myślicie?
-Jezeli wychodzisz z nim to albo idziecie na randkę albo on chce cię na nią zaprosić, ale mowilas ze będziesz za najdłużej zachował godzinę to to nie może być randka, więc on niedługo cię zaprosi-powiedzial Justin.Chcialam już coś powiedzieć ale zadzwonił dzwonek do drzwi
-wychodze -dowiedzialam i poszłam otworzyć w drzwiach stał Luke.
-Czesc-przywitalam sie i przytuliłam go.
-Hej, idziemy na spacer?-zapytał
-Um... jasne chodzmy-odpowiedzialam i już po chwili .
Szliśmy w ciszy to była dość dziwna cisza, gdyz cały czas w głowie miałam to co mówili mi chłopaki.-No więc chciales o czymś porozmawiać?-przerwalam między nami ciszę.
-Nie, ale czy dwójka przyjaciół nie może wyjść na spacer tak bez powodu?
-Luke nie umiesz kłamać
-Ugh... No dobra chciałem się zapytać czy może... No wiesz poszlabyc ze mną na randkę?-zapytał plącząc się w słowach
-No jasne -odpowiedzialam i się uśmiechnęłam, chłopak odetchnął z ulgą.
-Dobrze to może w sobotę o 6? -zapytał
-Ok -powiedzialam z usmiechem.
Po kilku minutach wróciłam do domu i od razu weszłam do salonu.
-Mieliscie rację -powiedzialam do chłopaków ktorzy do tej pory nie zmienili pozycji
-Zawsze ją mamy powiedzial Brad.Ja poszłam do siebie i wzielam prysznic, przebralam sie w piżamę i zeszłam na dół do kuchni i zrobilam sobie kolację.Po zjedzeniu poszłam do pokoju i położyłam się na łóżku po chwili usnelam zmęczona całym dniem...
Hej kochani zawieszam opowiadanie, prawdopodobnie zacznę pisać dopiero pod koniec września😘😘 Mam nadzieję ze nie jesteście źli😘😙
![](https://img.wattpad.com/cover/79916896-288-k759693.jpg)
CZYTASZ
Pamiętnik przyjaciół || J.B
Fiksi Penggemar13-letnia Chloe zamieszka ze swoim kuzynem, a zarazem idolem.Czy Chloe i Justin będą sie kłócić i nienawidzić czy może zaprzyjaźnią sie i będą dla siebie wsparciem? Zapraszam do czytania!