16

198 13 2
                                    

Przez drzwi weszło czterech chlopakow ,których dobrze znałam był to mój ulubiony zespół a mianowicie 5Seconds of Summer.
Wstalam z kanapy i nic nie mowiąc przytuliłam Caluma , Luka ,Michaela i Ashtona.
Justin wytlumaczyl że chłopaki za niedługo mają koncert i przyjechali wcześniej .

Po 1 godzinie rozmawiania się i robienia zdjęć z idolami , wróciliśmy do domu było już dość późno chciałam już pociągnąć za klamkę gdy nagle.

-Nie!Stój!-Justin wydarl się mi do ucha ,a ja tylko podskoczyłam

-O co chodzi! Stalo się coś?-rowniec zaczęłam krzyczeć.

-Nie, tylko jest...23:59-powiedział Justin spokojnie.

-I co z tego?-zapytalam uspokajając się .

Justin patrzył na zegarek na swojej ręce ,który podswietlala lampa przy drzwiach.

-Ok teraz już możesz -powiedział a ja spojrzałam na niego groźnie i weszłam do ciemnego domu, nagle wszystkie światła się zapalily i zobaczylam swoich znajomych którzy śpiewali mi Sto lat!Prawie sie popłakałam.Gdy skończyli wszyscy zaczęli podchodzić i skladac mi życzenia ,połowy osób nie znałam ale ciii...
Podeszła do mnie Ariana co mnie zdziwilo

-Co ty tu robisz?-zapytalam

-Przyjechałam do ciebie jak mogło mnie tu nie być? A to dlatego ciebie proszę.-podala mi mały pojemniczek ,który otworzylam i był to złoty łańcuszek ,który mial przywieszoną mala gitarę a na niej wygrawerowane było imię Ariana.

-Oooo... dziękuję.-powiedzialam po czym przytuliłam dziewczynę.

-Mam taki sam tylko z twoim imieniem .-pokazala już wiszący na jej szyi łańcuszek . Ja swój założyłam z mala pomocą Justina.
Gdy wszyscy z osobna złożyli mi życzenia ,wszyscy zaczęli się dobrze bawić ,było mi trochę przykro że Jace nie przyszedł . Co ja piszę strasznie mi przykro .Poczulam jak w oczach zbieraja mi się łzy ale szybko je otarłam bo Justin pojawił się koło mnie i przytulił.

-Eiem że jestem super ale dusisz.-wydukalam gdy Justin cały czas mnie tulił.

Gdy mnie odstawił podał mi rozową kopertę ,którą od razu otworzylam a w niej były DWA BILETY NA 5SECONDS OF SUMMER

-O boże!Dziękuję! Kocham cię!-zaczelam się wydzierać i przytuliłam rozbawionego przyjaciela.

-Nie ma za co.

-No ma za co? Jest za co ,za wszystko co dla mnie zrobiłeś . Jesteś niesamowity.-powiedziałam

-tak wiem jesteś cudowny ale jest jeszcze jedna niespodzianka czega na zewnątrz-nic już nie powiedział i zniknął w tłumie wyszłam na dwór a tam stał Jace z bukietem róż .

Jutro niczego nie dodam tylko dopiero w niedzielę 😍😍

Pamiętnik przyjaciół || J.BOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz