Rozdział 3

99 7 2
                                    

Zapraszam do przeczytania notki pod rozdziałem 😉

Wstałam z myślą o długim spacerze z psem po łące. Jak chciałam tak też zrobiłam. Mój pies zobaczył jakiegoś zająca i za nim pobiegł, mogłam w tym czasie chwilę odpocząć. Po jakimś czasie zaczęłam się denerwować.
Gdzie ta Kora ?
Poszłam jej poszukać. Po paru chwilach nawoływania wybiegła z trawy, ale znów udała się w tamtą stronę. Pobiegłam za nią i zobaczyłam, że bawi się z jakimś beagle'm. Podeszłam bliżej i zobaczyłam chłopaka siedzącego na pniu. Popatrzył na mnie i się uśmiechnął.
- To twój pies ? - zapytał.
- Tak, Kora, a twój jak się wabi ?
- Luna - odparł.
Był wyższy ode mnie. Blondyn z niebieskimi oczami, lustrowałam chłopaka uważnie.
- Chodź, usiądź - wskazał miejsce obok siebie.
- Jak się nazywasz ? - zapytałam uśmiechając się.
- Mikołaj Olszewski, a ty ?
- Nie gadaj ! - krzyknęłam.
- No co ? - zapytał ze śmiechem.
- Wiem głupie imię w podstawówce przezywali mnie Święty - dodał.
- Nie no coś ty, Mikołaj to moje ulubione męskie imię - powiedziałam.
- A ty jak się nazywasz ? - zapytał.
- Klara Lipska
- Klara to z kolei moje ulubione imię żeńskie - powiedział Mikołaj i zaczęliśmy się śmiać.
- Tośmy się dobrali - powiedziałam chichocząc.

*****

Po paru minutach rozmowy dowiedziałam się, że jego rodzice to Karol i Karolina Olszewscy, czyli znany w całym mieście adwokat i sekretarka z naszej wspólnej jak się okazało szkoły. Chłopak po wakacjach idzie do LO, a ja do 3 gimnazjum.
Dowiedziałam się też, że ma młodszą siostrę - Monikę. I wymieniliśmy się numerami telefonów.
- Może teraz ty opowiesz mi coś o sobie ? - zaproponował.
- No dobrze, moja mama, pedagog szkolny, ma na imię Magda, a mój tata szef firmy budowlanej, ma na imię Rafał. Nie mam rodzeństwa... nie wiem co jeszcze mogę o sobie powiedzieć
Popatrzył na zegarek.
- O już 13 - powiedział.
- Chyba muszę się już zbierać, w sumie to zgłodniałam
- To chodź, odprowadzę cię
- No dobrze - uśmiechnęłam się.
To chyba mój szczęśliwy dzień !
Po jakimś czasie stanęliśmy pod moimi drzwiami.
- To do zobaczenia - powiedział i mi pomachał.
Odmachałam.

Cześć ! Dzisiaj na tyle.
Podoba się wam ? Zostawiajcie komentarze i gwiazdki, zależy mi na tym, bo nie wiem czy komuś się wogóle podoba to co piszę.

Pozdrawiam,
Ambitna_03 😘

Oczami Klary - Wakacyjna Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz