Rozdział 28

43 4 4
                                    

- Gdzie teraz ? - zapytałam, kiedy zeszłam z pokładu promu.
- Robi się ciemno, więc mogę cię odprowadzić - zaproponował chłopak.
Zniechęcona jego odpowiedzią, tylko pokiwałam głową na znak, że się zgadzam i ruszyłam z nim w stronę swojego domu.
- A może się jeszcze przejdziemy trochę dalej ? - spytałam.
- No dobrze - odparł szybko.

Spieszy mu się czy jak ?

*****

Wybrałam drogę prowadzącą na osiedle, gdzie mieszkał Maks, a teraz mieszkają już tylko jego rodzice. Zbliżaliśmy się do jego domu i mimowolnie spojrzałam w tamtym kierunku. Mój wzrok przykuła postać w oknie odwrócona plecami.

Czy to możliwe, że jeszcze nie wyjechał ?!

Serce zaczęło mi szybciej bić. Minęliśmy jego dom, a ja obróciłam się, żeby jeszcze raz z nadzieją spojrzeć w tamtą stronę.

Czy to on ?!

Ale ta myśl momentalnie mnie zmroziła i nagle usłyszałam w głowie jak wymawia zdanie, które do mnie napisał : " Nie oczekuję twojej odpowiedzi, bo przecież wszystko między nami skończone ".
Szybko otarłam łzę, która spłynęła mi po policzku.

Dlaczego ja cały czas o nim myślę ?! Powinnam cieszyć się chwilą z Mikołajem... czemu tego nie potrafię ?

Popatrzyłam na chłopaka idącego koło mnie. Dopiero dotarło do mnie, że całą drogę trzymał telefon w ręku, pisał z kimś i uśmiechał się do ekranu. Zbliżyłam się nieco, aby zobaczyć z kim prowadzi tak zajmującą konwersację. Kiedy spojrzałam na ekran jego komórki zawrzała we mnie złość, zobaczyłam mnóstwo serduszek na wyświetlonym czacie. Wyrwałam mu telefon z ręki.
- "Kocham Cię Skarbie" ?! Czy ty sobie ze mnie kpisz ?! - krzyknęłam czytając wiadomość wysłaną przez Mikołaja do dziewczyny zapisanej jako : " Klaudia ♡ ".
- Nie, nie kpię. Powiedzmy sobie szczerze, piszę z nią odkąd weszliśmy na te osiedle. Myślisz, że nie wiem, że myślałaś przez ten cały czas o Maksie i że tak naprawdę tobie zależy tylko na nim, a ja jestem rękawem do wypłakiwania ?!
- Co ty mówisz ? - przeraziłam się nie na żarty.
- Serio jesteś aż taka tępa ?! - krzyknął donośnie - żałuję, że nie przeleciałem cię jak miałem okazję !
O

tworzyłam szeroko oczy ze zdumienia, strzeliłam mu z całej siły z liścia w twarz i ruszyłam w stronę domu Maksa. Po chwili usłyszałam, że ktoś za mną biegnie, obróciłam się i zobaczyłam Mikołaja.
- Żałuję, ale mogę to przecież zrobić nawet teraz - powiedział, zaczął mnie szarpać i zdejmować bluzkę.
Zaczęłam krzyczeć tak głośno jak jeszcze nigdy w życiu. Ze swojego domu wybieg Maks, który prawdopodobnie usłyszał mój krzyk przez otwarte okno i popędził w naszą stronę. Mikołaj zauważając go rzucił się do ucieczki, a ja byłam sparaliżowana strachem. Nie mogłam wydać z siebie żadnego słowa ani ruszyć się z miejsca, a moje myśli urządzały sobie bijatykę w mojej głowie.

Jak on mógł tak powiedzieć ?! Tak dobrze się ukrywał, udawał czułego, a od samego początku chodziło mu wyłącznie o seks i czekał na odpowiednią okazję. Jak mogłam tego nie widzieć ?! To jego " Ja taki nie jestem " i ja głupia w to uwierzyłam ! Dałam mu się omotać...

Poczułam na sobie otulające mnie ramiona Maksa i dopiero ukrywając twarz w jego torsie zaczęłam łkać.
- Już wszystko dobrze, on już nigdy więcej nie zrobi ci nic złego, już moja w tym głowa. Nic cię się nie stało ?
- Nie - odparłam z ulgą, przy Maksie czułam się bezpieczna, mimo to odsunęłam się od niego i stanęłam w odpowiedniej odległości.
- Chodź do mojego domu, napijesz się gorącej herbaty i dojdziesz do siebie
- Dziękuję ci - wyrzuciłam z siebie i spojrzałam w ziemię.
Podniósł mój podbródek.
- Nie dziękuj, chodźmy - powiedział i ruszyliśmy w stronę jego domu.

Cześć kochani 😘 Mam wrażenie, że bardzo dawno mnie tu nie było... wybiło mi TYSIĄC obs ! Dziękuję wam bardzo, za to że chcecie czytać te moje wypociny  ! 😍 Planuję wstawić w weekend ok. trzech rozdziałów ( tak właśnie, szykuje się maraton ). Jako, że rozwinęła się akcja nie będę kazała wam czekać tygodnia na następny rozdział. Obiecuje, że następny wstawię jutro. A jak wam się podobał ten ?
Spodziewaliście się tego po Mikołaju ?! Ja sama bym się po nim nie spodziewała, nie wiem co mnie napadło, żeby tak napisać 😂
W każdym razie po prostu dziękuję wam 💖💕💖

Pozdrawiam,
Ambitna_03 😘 

Oczami Klary - Wakacyjna Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz