Rozdział 13

79 6 6
                                    

"Cześć, chciałbym, żebyś kogoś poznała, a konkretnie mojego kumpla, możemy się dzisiaj z nim spotkać ?" - dostałam sms'a od Mikołaja po przebudzeniu.
Jaki on jest kochany...
" No pewnie, o której ?"
" Myślałem o 16:00 "
" Mi pasuje, to do zobaczenia"
" Do zobaczenia ❤ "
Wysłał serduszko! Wysłał serduszko! Jestem idiotką... Próbował mnie całować, przytulać, a ja jaram się jakimiś serduszkami... Ej, chwila, chwila czy to znaczy, że jesteśmy razem ?!
Z rozmysłeń wyrwało mnie burczenie mojego brzucha. Poszłam zrobić sobie tosty na śniadanie. Po ich zjedzeniu, udałam się do łazienki aby się odświeżyć. Nałożyłam na siebie zwiewną błękitną sukienkę na ramiączkach. Włosy zakręciłam w lekkie loki i na głowę nałożyłam wianek z białymi kwiatami. Zrobiłam delikatny makijaż. Do tego czasu moja mama pojawiła się w domu.
- Ooo... cześć kochanie! - powiedziała patrząc na mnie.
- Cześć mamo !  - odparłam.
- Ślicznie wyglądasz - powiedziała całując mnie w czoło.
- Dziękuję - szepnęłam uśmiechając się.
- Dobra to ja robie obiad - krzyknęła idąc do kuchni.
- Okej - odkrzyknęłam i poszłam do swojego pokoju.
Chwilę zastanawiałam się co mogę robić, ale chyba wyszła z tego długa chwila, bo usłyszałam wołanie mamy.
- Już idę - krzyknęłam.
- Ooo... placki ziemniaczane ! - powiedziałam patrząc na talerz wypełniony nimi.
Mama tylko się uśmiechnęła.
Zjadłam i szybko poszłam poprawić makijaż.
- Wychodzę - powiedziałam nasuwając błękitne koturny z białymi kokardkami na stopy.
- Z kim ? - zapytała wyglądając z kuchni.
- Z Mikołajem i jego kolegą - odparłam zgodnie z prawdą.
- A jednak udało się z nim - powiedziała kobieta z ciepłym uśmiechem.
Odwzajemniłam uśmiech i wyszłam.

*****
-

Cześć, gdzie się spotykamy ? - zapytałam Mikołaja przez telefon.
- Aktualnie jesteśmy w sklepie
- To może park ? - zaproponowałam.
- Dobra będziemy tam na ciebie czekać - powiedział, a ja się rozłączyłam.
Byłam w świetnym humorze. Bardzo cieszyło mnie to, że Mikołaj chce mnie zapoznawać ze swoimi znajomymi. Jedno tylko mnie martwiło i ta myśl na chwilę zmyła uśmiech z mojej twarzy.
Mikołajowi może się coś stać, przeze mnie...
Od czasu tego sms'a cały czas się tym zamartwiam. Bardzo się o niego boje.
Moja mina się zminiła kiedy na horyzoncie zobaczyłam dwóch chłopaków.
Kiedy do nich podeszłam Mikołaj niepewnie musnął wargami mój policzek. Uśmiechnęłam się.
- Marcin - chłopak przedstawił się i wyciągnął do mnie rękę.
- Klara - powiedziałam łącząc nasze ręce w uścisku.
Stał przede mną wysoki brunet z piwnymi oczami. Umięśniony i ubrany w biały T-shirt, granatową bluzę z kapturem, jeansy i czarne adidasy.
Hm... wygląda dosyć znajomo... A już wiem !
- A my się już kiedyś nie spotkaliśmy ? - zapytałam przyglądając mu się uważnie, był przystojny.
- Nie, bynajmniej sobie nie przypominam
- A nie wpadłeś przypadkiem na moją przyjaciółkę ?
- Hm... - tym razem chłopak uważne mi się przyjrzał - Rzeczywiście, swoją drogą bardzo atrakcyjna ta twoja przyjaciółka
- Tak ? Mogę cię z nią umówić, jeśli chcesz - zaproponowałam z uśmiechem.
- Serio ? Byłbym wdzięczny
- To jak już zakończyliście te pogaduchy - przerwał nam Mikołaj - To chyba możemy iść na lody, co ?
- Pewnie - powiedzieliśmy równocześnie i się roześmialiśmy.
Kiedy doszliśmy do budki z lodami Marcin kupił sobie mieszanego świederka, a Mikołaj kupił mi granitę, a sobie shake'a.
- Ale lody - powiedział Marcin kiedy usiedliśmy do stolika przy lodziarni.
- Tak wyszło - powiedziałam upijając łyk granity.
- Mikołaj, czemu nie jesteś dzisiaj na plaży ? - zapytałam zaciekawiona.
- Patryk zadzwonił do mnie, żebym nie przychodził, to nie poszedłem - odparł.
Czas upływał nam w miłej atmosferze. Niestety Marcin musiał wrócić wcześniej do domu, bo jego babcia robiła 80-kę. Odprowadziliśmy go i chwilę jeszcze chodziliśmy po mieście.
- Fajny ten twój kumpel, wiesz ?
- Tylko się nie zakochaj - zagroził mi palcem śmiejąc się.
- Niby czemu ? - zapytałam z niewinną miną, a on jednym ruchem przyciągnął mnie do siebie, pocałował i wyszeptał w moje usta :
- Bo jesteś moja...

Cześć wszystkim!  To jest chyba najdłuższy rozdział. Dlatego, że poprzedni był krótki 😊 Teraz może być lekki poślizg z dodawaniu rozdziałów, bo nie napisałam ich na zaś. Mam nadzieje, że zobaczę jakieś gwiazdki i komentarze !!!

Pozdrawiam,
Ambitna_03 😘

Oczami Klary - Wakacyjna Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz