Oczami Klary - Wakacyjna Miłość

Rozdział 22

Otworzyłam drzwi do domu mojej przyjaciółki, zamknęłam je, zdjęłam buty i ruszyłam na górę do jej pokoju.
Nikomu jakoś nigdy nie przeszkadzało, że zachowuję się tam, jakbym była u siebie. Jej rodzicom napewno nie, bo rzadko bywali w swoim domu w tym samym czasie co ja.
- Cześć kochana - powiedziałam, kiedy stanęłam w drzwiach jej pokoju.
Pobiegła i przytuliła mnie.
- I co ?! No opowiadaj ! - krzyknęła z entuzjazmem.
- Ale nie ma o czym opowiadać
- Jak to ? - oburzyła się.
- Tak to - zaśmiałam się.
- Przytulał cię ?
- Tak, spaliśmy i mnie przytulał, bo przyszłam do niego jak mi się koszmar przyśnił
- Serio ? Ooo... to urocze
- No nawet
- Co ty taka ? - zapytała spoglądając mi w oczy - Nie cieszysz się ?
- Ewelina, ktoś groził Mikołajowi!
- Jak to ? - dziewczyna z wrażenia opadła na łóżko.
- Tak to, poza tym to nie Maks wysyłał te sms'y
- Skąd wiesz ? - zapytała i wybałuszyła oczy.
- Byłam u Maksa, on nie chce mnie znać, rozumiesz ?! - krzyczałam, a łzy spływały mi po policzkach.
Nic nie powiedziała, tylko podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła.
- Wiem, że ci ciężko Klara - szepnęła mi do ucha.
Pociągnęłam nosem.
- Dziękuję, że jesteś - wyszeptałam w odpowiedzi.
- Jestem i zawsze będę - powiedziała gdy odsunęła się ode mnie.

Cześć kochani 😘
Oh... dawno mnie nie było.
Ale wracam, ten rozdział był pisany naprawdę na szybko, moja przyjaciółka Aleksandra_as może to potwierdzić 😂 Na szybko i kompletnie bez weny, wyszło jak wyszło. Miał być rozdział w czwartek, jest w czwartek 😘

Pozdrawiam,
Ambitna_03 😘