W sumie dlaczego byłam nie miła ?
Byłam potwornie zła na Ewelinę.
Nawet nie wysłała mi sms'a. Pewnie doskonale się czuła w towarzystwie chłopaków. Poszłam do pobliskiego supermarketu i kupiłam sobie puszkę Fanty. Chwilę chodziłam bez celu po mieście, zastanawiając się, co ze sobą zrobić. Potem swoje kroki skierowałam w stronę domu swoich dziadków. Za bramka przywitał mnie puchaty rudzielec - ich kot.*****
- Cześć kochanie - przywitała mnie od progu babcia Kornelia.
- Cześć - powiedziałam przytulając ją.
- Nazrywałam trochę malin, są w półmisku w kuchni na stole
Pobiegłam szybko we wskazane miejsce i zaczęłam łapczywie pożerać maliny.
- Nie tak szybko, bo cię brzuch rozboli - zaśmiał się dziadek, który wszedł do kuchni i pocałował mnie w czoło.
Potem podszedł do babci robiącej naleśniki i pocałował ją w policzek.
Patrzyłam na nich z uśmiechem.
- Zaparzyć ci herbatę? - zaproponowała mi babcia.
- Pewnie - odparłam i uśmiechnęłam się do niej.
W miłej atmosferze mijały godziny, graliśmy w karty, dziadkowie wspominali dzieciństwo, a ja opowiadałam im o dzisiejszych rewelacjach. Wybiła godzina 20:00.
- Może odwieść cię do domu ? - zaproponował dziadek.
- No dobra, bo już późno - odparłam.*****
Wróciłam do domu i wykończona rzuciłam się na łóżko. Po chwili zasnęłam.
Przepraszam, że ten jest taki krótki, ale nie zawsze może się coś dziać, czasem będą też mniej emocjonalne rozdziały. Ten miał pokazać relacje Klary z dziadkami. Mam nadzieje, że podobał wam się rozdział 😘
Pozdrawiam,
Ambitna_03 😘
CZYTASZ
Oczami Klary - Wakacyjna Miłość
أدب المراهقينKochający rodzice, dziadkowie, wspaniała przyjaciółka... To wszystko Klara ma na co dzień, ale gdy poznaje jednego chłopaka, a drugi -stara miłość przyjeżdża z powrotem do miasta sprawy się komplikują... Osiągnięcia : #404 dla nastolatków - 22.11.2...