-Emm...więc o czym chciałeś porozmawiać? -Zapytałam zawstydzona, gdy Michał tylko wpatrywał się we mnie i milczał.
-O niczym. Chciałem tylko powiedzieć, żebyś się obok tego kolesia nie kręciła.
Zaniemówiłam. Czyżby był zazdrosny?
-Ale...dlaczego? -Zdołałam w końcu wykrztusić.
Moja wyobraźnia podsunęła mi scenę, w której Michał mówi, że mnie kocha i że jestem tylko jego. Niestety, moje marzenie prysło po chwili jak bańka mydlana.
-Od zawsze wydawał mi się podejrzany.
-Kto? Tomek? -Z trudem powstrzymywałam parsknięcie śmiechem. -Ja go bardzo dobrze znam...
-Z tego co wiem, nie widziałaś go przez bardzo długi czas.
-No, tak, ale kiedyś bardzo się lubiliśmy. Michał, o co ci tak właściwie chodzi? Jesteś zazdrosny? -Alkohol dodał mi odwagi, bym zadała mu to pytanie wprost.
-Co? -Parsknął śmiechem, a ja zaczerwieniłam się po same uszy. -Po prostu Remek prosił mnie, bym miał na ciebie oko.
-Nie rozumiem...
-Twój brat wcale go tu nie zaprosił. Sam przylazł. I Remek jest przekonany, że tylko i wyłącznie z twojego powodu.
-Z mojego...Ale co w tym złego? Możecie przestać wtrącać się w moje życie?! -Zdenerwowałam się nie na żarty. Po części dlatego, bo miałam nadzieję, że Michał naprawdę poczuł, że się we mnie zakochał i jest o mnie zazdrosny. A on tylko interweniuje z polecenia mojego braciszka...
-Remek to jest mój najlepszy przyjaciel, więc obiecałem mu, że będę cię chronił przed tym kolesiem.
-A co tak nagle mój kochany brat zaczął się mną interesować? -Zapytałam ze złością w głosie.
-Boi się o ciebie.
-Proszę cię, nie wciskaj mi takiej ściemy. Chodzi tylko i wyłącznie o to, że nasi rodzice zabiliby go, gdyby coś mi się stało. Nigdy się o mnie nie troszczył i nigdy nie będzie.
-Wiesz co, dobra, ja nie będę się wtrącać. Ale radzę ci pogadać z Remkiem. -Po tych słowach wyszedł, a w moich oczach pojawiły się łzy. Próbowałam je hamować, lecz nie udało mi się; wybuchłam gorzkim płaczem i rzuciłam się na łóżko.
Gdybym była trzeźwa pewnie inaczej bym zareagowała. Nie zezłościłabym się i nie płakała. W dodatku nie było by tej ostrej wymiany zdań z Michałem. Z chłopakiem, którego kocham. Nie wiem jak mogłam się tak zachować.
Długo leżałam na łóżku, jeszcze długo potem, gdy moje policzki obeschły z łez. Przegapiłam rozpoczęcie nowego roku o północy; wsłuchiwałam się tylko w muzykę, głosy ludzi zgromadzonych na dole i wystrzały fajerwerków za oknem. Zapomniana przez wszystkich miałam ochotę zasnąć. Najbardziej bolalo mnie to, że Pola nie zauważyła, że zniknęłam. Najlepsza przyjaciółka zapomniała, że żyję...
W końcu ze zmęczenia, mimo hałasu imprezy, zasnęłam. Spałam jednak tylko dwie godziny. Cała obolała, bo ułożyłam się w niewygodnej pozycji, poszłam do łazienki, by wziąć gorącą kąpiel. Poczułam ulgę i spokój, gdy zanurzyłam się w ciepłej wodzie. Długo tylko siedziałam i patrzyłam za okno jak zza gór wstaje słońce. Jednak ktoś zaczął dobijać się do łazienki.
-Kto tam jest? -Usłyszałam nieznajomy męski głos.
Nie miałam ochoty odpowiadać, więc milczałam. Jeśli chłopak jest inteligentny, to na pewno znajdzie drugą łazienkę na parterze. Nacisnął parę razy na klamkę i odszedł, a ja znów spojrzałam za okno.
CZYTASZ
Otwórz oczy | M.R.
FanficKlara jest młodszą siostrą Remka. Zakochana w jego najlepszym przyjacielu, nieustannie próbuje zwrócić na siebie jego uwagę. Niestety, z marnym skutkiem. Zaraz po świętach Bożego Narodzenia najlepsi przyjaciele postanawiają pojechać na tydzień do d...