Rozdział 9: Temat miesiąca

994 81 14
                                    

Lucy

Kolacja trwa już jakieś 20 minut, mój ojciec rozmawia z ojcem Erzy, tymczasem szkarłatno-włosa nie odezwała się do mnie od momentu przyjścia, zamiast tego patrzy na mnie wzrokiem mordercy, co ja jej takiego zrobiłam? Nic już nie rozumiem, myślałam, że skoro już tu jest to nie będzie tak sztywno tym czasem czuje się jak na stypie, rodzina rozmawia z wszystkimi, których ty nie znasz a ty siedzisz cicho i jesz to, co ci dają.

- Jude, co te dziewczyny takie ciche?- Nagle odezwał się ojciec Erzy

- Nie mam pojęcia? Może się wstydzą .
- Nie na prawdę wszystko jest w porządku- odezwała się Erza- właśnie chciałam zapytać Lucy czy nie pokaże mi swojego pokoju.- Zdziwiły mnie te słowa nie powiem, ale spełniłam jej prośbę i zaprowadziłam ją do pokoju.

* W pokoju Lucy*

- No, więc tak to mniej więcej wygląda. - Pokazałam ręką na mój całkiem duży pokój, było tam łóżko, wielka plazma na ścianie, biurko z laptopem, drzwi do garderoby, półka z książkami i takie tam .
- Lucy, powiedz, dlaczego ci to tak łatwo przychodzi...

- Łatwo przychodzi? Ale co?
- Nie zgrywaj głupiej wiem, jaka jest prawda...
- Prawda? Czekaj po kolei powiedz, co się dzieje?
- Dlaczego mnie okłamałaś! Mówiłaś, że ciebie i Jellala nic nie łączy a tym czasem...- Przerwała
- Tym czasem, co?
- Tym czasem on mówi, że ma dziewczynę ...
- Co? O czy ty mówisz? I dlaczego akurat ja?
- Dzisiaj chciałam go o to zapytać, ale gdy tylko mnie zobaczył uciekł i w pośpiechu kopnął śmietnik.
- A więc to wydało ten huk !

- A potem zobaczyłam jak trzymasz go za rękę ...
- Co ja pomagałam mu wstać... Nie rozumiem, dlaczego przed tobą uciekał, ale ja nic do niego nie czuje słowo honoru - uśmiechnęłam się .

- To, kto może być tą jego dziewczyną jak nie ty?
- Myślę, że dowiemy się tego bardzo szybko.
- Co masz na myśli?
- Mam pomysł, zorganizujmy bal ! Chłopcy proszą panie .... A motywem balu będzie - rozejrzałam się po pokoju .- Świat Magów !
- To całkiem dobry pomysł , trzeba będzie wszystko przygotować , ale wiem, że dyrektor się na to zgodzi!
- W ten sposób dowiemy się, kim jest wybranka Jellala...

Resztę wieczoru przesiedziałyśmy w moim pokoju planując Bal , wymyśliłyśmy wiele , teraz tylko dyrektor musi to zatwierdzić.

* Następnego dnia <Szkoła> *

- Lucy! Lucy! - Usłyszałam głośny krzyk na korytarzu, gdy się obróciłam kilka centymetrów ode mnie stała Erza.
- Dyrektor Makarov się zgodził! Teraz wystarczy powołać komitet, zrobić plakaty itp.
- To świetna wiadomość !
- Hej dziewczyny , o czym rozmawiacie? - Nagle podszedł do nas Natsu z Grayem .
- Już niedługo się przekonacie - uśmiechnęła się Erza, chwyciła mnie za rękę i prowadziła w stronę jej gabinetu.
- No dobra Lucy, trzeba zrobić plakaty zajmiesz się tym?
- No pewnie ! Możemy też zrobić listę, na którą będą wpisywać się uczniowie chętni do pomocy.
- To bardzo dobry pomysł !

* Kilka dni później *
- To wygląda świetnie Lucy! - Powiedziała Erza.
- Co jest takie świetne - usłyszałam głos ciekawskiego Graya
Natsu
-Serdecznie zapraszamy wszystkich uczniów na Bal, którego głównym motywem są Czarodzieje! Jest jedna zasada a mianowicie panowie proszą panie! Mamy nadzieje, że będziecie się świetnie bawić ! Bal odbędzie się.... Bla bla bla....- Czytałem - CO dlaczego panowie proszą panie?! Co to za zasada! Jak zawszę cała odpowiedzialność spada na nas!
- No to Natsu, kogo zaprosisz ty tygrysie?- Zapytał żartobliwie Gray a ja się zarumieniłem .
- Skąd mam wiedzieć? A ty, kogo zapraszasz Dziku? - Dodałem a Gray również poczerwieniał
- Co się dzieje chłopaki- usłyszeliśmy głos Jellala , gdy się odwróciłem zobaczyłem razem z nim jeszcze Lokiego i Gajeela.
- Bal się dzieje!- Oznajmił Gray
- Jaki bal?- Zapytał Gajeel po czym wszyscy zaczęli czytać plakat.
- O nie!- Wykrzyczał Jellal
- Znam twój ból przyjacielu ... Jak tu wybrać jedną , może zaproszę tą uroczą blondynkę ? - rozmyślał Loki
- Masz na myśli Lucy?- Zapytałem trochę zdziwiony
- A tak właśnie ją ....
- Gihihi może być niezły ubaw patrzeć jak staracie się zaprosić jakąś Dziewczynę
- Zobaczymy jak będzie z tobą Gajeel !
Po jakiś 2 przerwach, bal stał się tematem, o którym wszyscy rozmawiali można go nazwać hitem , a także najważniejszym wydarzeniem tej szkoły... Coś czuję, że Lucy będzie mieć sporo zaproszeń , tak samo jak Mirajane , ciekawi mnie, kto, z kim przyjdzie ... Po za tym ten temat... Za jakiego maga mam się przebrać ??!!! Muszę szybko coś wykombinować
- Stary mam świetną wiadomość- z moich rozmyśleń wyrwał mnie Gray
- Co jest?

- Zapisałem cię do komitetu pomocniczego- i wybuchnął śmiechem .
- Co zrobiłeś idioto! - Nagle zobaczyłem jak Erza czyta listę chętnych

- Miło, że wasza dwójka zaangażuje się w organizacje balu.
- Jak to dwójka?- Zapytał zdziwiony Gray
- Ty wpisałeś Natsu , poznaję twoje pismo ...
- No tak, ale ja...
- Coś mówiłeś?- Zapytała diablica z wzrokiem mordercy
- Ja , nic nie mówiłem , cieszę się, że mogę pomóc! - Wykrzyczał Gray
- To dobrze- i odeszła a ja wybuchłem śmiechem
- Cicho siedź płomyczku!

- Nie mogę nawet jakbym chciał!

*************************************************************************************
Hej to znowu ja! Tym razem rozdział o wiele wcześniej... A to z okazji 200 zagłosowań! Jesteście genialni! Gdy tylko widzę jak wyświetla się że ktoś zagłosował to uśmiech pojawia się na mojej twarzy :D cieszę się że podoba wam się ta historia ^^ chcę też podziękować za komentarze , ostatnio zadałam wam pytanie i odpowiedź jednej z czytelniczek naprawdę mnie zaskoczyła ^^ pozdrawiam ją :D i dziękuję jeszcze raz , no cóż mogę powiedzieć tylko miłego czytania! 😃

Liceum Fairy Tail~NaLu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz