Rozdział 24 : Coś romantycznego... Plan randki idealnej

822 59 24
                                    

Natsu:

-Cholera! Nic nie wymyślę... - Załamałem się rzucając zeszyt na ziemię. - Normalnie pewnie bym się poradził Graya, ale nie chce żeby wiedział, jeszcze jej coś wygada... Zawsze miał długi język.
-Coś cię trapi młody? - Usłyszałem znajomy głos za sobą, od razu padłem na ziemię i chwyciłem zeszyt, chowając go pod koszulkę.
- Pokaż mi ten zeszyt. - Powiedział stanowczo.
- To nie twoja sprawa Zeref... - Powiedziałem a ten podszedł i zaczął mnie łaskotać, zabierając w ten sposób zeszyt z wszystkimi notatkami .
- Coś romantycznego dla niej ... Ciekawy tytuł, ale on chyba nie wystarczy - zaśmiał się i usiadł na moim łóżku.
- Tyle to nawet ja wiem. -Dodałem drapiąc się po głowie
- Wiesz, Lucy kojarzy mi się z taką Mavis... Więc może ona będzie wiedzieć.
- Czy ja wiem...
- I tak nic lepszego nie wymyślisz, akurat masz szczęście, bo Mavis przyjdzie tu za chwile.- Ledwo zdążył skończyć mówić a już do naszego pokoju weszła wspomniana wcześniej dziewczyna, blondynka spojrzała to na mnie to na brata.
- Co knujecie?- Zapytała, spoglądając na mój zeszyt, który trzymał Zeref, szybkim ruchem przechwyciła go i przeczytała tytuł. - Nareszcie chcesz wyznać Lucy uczucia! Z tobą jak z twoim bratem trzeba się naczekać żeby cokolwiek zrobił, no dobra spójrzmy, co tam masz.- Otworzyła i spojrzała na zapisane kartki. - Jeśli chodzi o mnie to twoje pomysły są uroczę.- Powiedziała uśmiechając się.

- To jest totalnie oklepane, a mój brat musi być oryginalny tak jak ja.- Powiedział Zeref chwytając kartkę i długopis, zaczął coś bazgrać.
- Jeśli masz na myśli to jak ty wyznałeś mi uczucia to nie polecaj tego bratu.- Powiedziała dziewczyna, śmiejąc się.
- Nie rozumiem, o co ci chodzi było zabawnie.- Zeref chyba teraz będzie bronił swoich wpadek, to może być zabawne szkoda, że nie wziąłem popcornu.- Poszliśmy na kolacje.- Powiedział pewny siebie.
- Tak do McDonald 'a, bo restauracja, w której robiłeś rezerwacje została nagle zamknięta. - Dokończyła blondynka
- Dobra, ale poszliśmy na łódki.- Mówił mając nadzieje, że blondynka nic nie dopowie
- I przez przypadek wyrzuciłeś moją torebkę za burtę.
- Ale musisz przyznać, że było zabawnie jak wpadliśmy do wody i goniłem twoją torebkę, i po tym wszystkim w świetle księżyca wyznałem ci uczucia.
- To jedyne, co ci się tego wieczoru udało, ale wróćmy do Natsu.- Powiedziała obracając się w moją stronę.
- Już wiem, co muszę zrobić, no, więc zaplanuję coś wyjątkowego... Kolacja w jakiejś mega restauracji i potem zabiorę ją na kajaki.
- Nie sądzę, że próbowanie tego, co twój brat się uda.
- To ja już nie wiem... - Poddałem się, zwijając się w kulkę.
- Spoko Natsu ekipa już jedzie. - Powiedział Zeref odkładając telefon.
- Po kogo zadzwoniłeś?? - Powiedziałem prostując się od razu.
- No po Gray'a, Erze i Jellal'a. To twoi przyjaciele, a w dodatku bardzo dobrze znają Lucy.- Powiedział siadając na krześle.
Długo nie musieliśmy czekać i już usłyszałem krzyk Gray'a, otwierającego drzwi jakby był u siebie w domu, wbiegł na górę razem z Erzą i jej chłopakiem.
- Natsu! Nie martw się stary mam zestaw szybkiego myślenia! O cześć Mavis, Zeref... Kontynuując stary mam już 1000 pomysłów, szybko ogarniemy, co i jak...- Powiedział Gray na jednym wdechu.
- No to dawaj, co masz. - Powiedziałem, wszyscy usiedliśmy i Gray zaczął opowiadać o wszystkim, na co wpadł. Byłem w szoku tego, co powiedział.

- Widzę, że ci się podoba. - Uśmiechnął się.
- To niesamowite, że wpadłeś na wszystko to, co ja. -powiedziałem i spojrzałem na minę Gray'a.
- No nieźle- mówił całkowicie zdziwiony tym, co właśnie przed chwilą powiedziałem.
Kolejne propozycje składała Erza i Jelall, ale jakoś nie powalały.... Wspólnymi siłami zasiedliśmy i próbowaliśmy opracować plan randki idealnej.
- No to mamy to... Na początek wesołe miasteczko, diabelski młyn itp. Po tym wszystkim będzie piknik w altanie na środku jeziora do płyniemy tam łódką, będzie...·-Idealnie -powiedzieliśmy chórem.
-Pytanie czy się zgodzi...- Spojrzałem na telefon.
-Musi! Dzwoń!
- A może pójdziesz do niej... Będziesz romantyczniejszy. - Powiedziała Mavis.
- Dzwoń. - Powiedzieli chłopcy.
- Dobra, dobra.
( Odpowiedzi Lucy )
- Hej Lucy - powiedziałem, gdy tylko usłyszałem coś w stylu słucham.
- Natsu, hej wybacz, ale jestem zajęta.
- Rozumiem, ale... Masz czas jutro wieczorem?!
- Jutro mam a co?
- Pójdziesz, że mną na ra... Znaczy do wesołego miasteczka? - Spanikowałem
- No okey to napisz na fejsie, co i jak muszę kończyć pa.
- Pa...
- I jak! - Zapytali chórem.
-Ona... Ona
-Rozumiem Stary zdarza się uda się następnym razem.- Powiedział Gray.
- Zgodziła się... - Powiedziałem niedowierzając.

_----_------_--------_------------_------------_-------
Hejo... Ale dawno nie pisałam ojejku... Trochę krótki rozdział, ale nie miałam pomysłu potem jeszcze wyjazd do Warszawy i EXPO ... I też brak neta długi czas... Ale wróciłam i będę dodawać rozdziały tu i na nowe opowiadanie dotyczące BTS mam nadzieję, że polubicie je tak samo jak to... Ale dość już reklam tamtego opowiadania ważne jest to, więc dziękuję za komentarze i wytrwałość... Mam nadzieję, że chodź rozdział jest krótki to wam się podoba :D zachęcam do komentowania to dzięki komentarzom rozdział są XD może nie aż tak szybko, ale są... No, ale mniej więcej dotrzymałam terminu 2 tygodnie to 2 tygodnie :D Widzimy się w kolejnym rozdziale ^.^ Przepraszam za błędy :) 

Liceum Fairy Tail~NaLu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz