Zaginiony rozdział 13: Impreza u Natsu

786 61 7
                                    

Jak się okazało bal magów się nie odbędzie, ma to związek z jakąś karą, ale nie znam szczegółów, było mi szkoda tego, co się stało, bardzo się nad tym napracowałyśmy z Erzą, ale zamiast tego zostałam zaproszona na imprezę Halloweenową w domu Natsu, nie wiem czy można to nazwać imprezą będę tylko ja, Gray, Erza, Jellal? Ciekawi mnie jak wygląda rodzina Natsu, jeśli są tacy jak on to może być zabawnie. Ale, w co ja się ubiorę mam przyjść w przebraniu czy jak... Nikt nic nie mówił, może warto napisać do Erzy.
Lucy: Erza idziesz na tą imprezę Halloweenową do Natsu nie? Jeśli tak to czy wymagany jest jakiś kostium?
Erza: My z Jellalem nie jesteśmy pewni czy wpadniemy, ale jeśli wpadniemy to chyba się nie będziemy przebierać ^^.
Jeśli Erza i Jellal nie przyjdą to będę tylko ja, Gray i Natsu, będę się czuła dziwnie, mam nadzieje, że Erza przyjdzie.
* Impreza u Natsu*
Stałam przed drzwiami i zadzwoniłam, moim oczom ukazała się postać w ogóle nieprzypominająca Natsu, czyżby zaprosił jeszcze kogoś? Nigdy nie mówił, że koleguje się ze studentami hmm...
- Witaj ty jesteś Lucy tak?- Moje rozmyślania przerwał spokojny głos czarnowłosego.

- Yyy... Tak, tak to ja.- Powiedziałam szybko
- Miło mi cię poznać, jestem...
- O Lucy, wreszcie przyszłaś!- Nagle za czarnowłosym pojawił się Natsu- Idź do kuchni Zeref, nie strasz mi gości.
- Nie on mnie nie straszy, wcale- wypaliłam nagle.
- Widzisz, braciszku twoja koleżanka się mnie nie boi. - Uśmiechnął się, zaraz, zaraz czy on powiedział braciszku? Nie miałam pojęcia, że Natsu ma brata a tym bardziej takiego brata.
- Wchodź Lucy, napijesz się czegoś?- Zapytał uprzejmie brat Natsu.
- Nie, ale dziękuje.- Był naprawdę przeciwieństwem Natsu, nagle do pokoju wbiegła jakaś nie za wysoka blondynka.
- O to twoja dziewczyna Natsuś? W końcu kogoś masz Zeref i ja zaczynaliśmy się martwić. - Powiedziała miłym głosem.
- Nie.... yy... my po prostu...- zaczynaliśmy obydwoje się tłumaczyć
- Jesteś naprawdę urocza, a właśnie nie przedstawiłam się jestem Mavis, a ty to pewnie Lucy mam racje? - skąd oni wszyscy znają moje imię... czuje się trochę nie pewnie.
- Skoro to już wszyscy to zabierajmy się za oglądanie horrorów- powiedział Zeref
- A co z Grayem?- zapytałam
- Musi zajmować się babcią, więc nie może przyjść . -powiedział Natsu , no tak to teraz jestem tylko ja i Natsu no i jego brat z dziewczyną, ciekawie się zapowiada...
Film nie wydawał się być straszny różowowłosemu się nawet przysnęło, Mavis śmiała się przez cały film a Zeref wyglądał na znudzonego, aż do pewnej sceny wszyscy zaczęliśmy krzyczeć tak, że Natsu się obudził, Mavis wtuliła się w swojego chłopaka a ja nie wiedząc, co zrobić żeby się uspokoić chwyciłam Natsu za rękę a ten nawet nie zareagował, musiał być strasznie śpiący.
Późniejsze filmy były już o wiele straszniejsze, więc położyłam głowę na torsie śpiącego chłopaka i zamknęłam oczy, ten położył rękę na mojej głowie i ją pogłaskał, było to naprawdę dziwne uczucie. Reszta maratonu horroru była raczej spokojna.
* W szkolę *

Gdy w poniedziałek poszłam do szkoły starałam się zachowywać normalnie, ale za każdym razem, gdy widziałam "go" na mojej twarzy pojawiały się rumieńce, co się ze mną dzieje?
- Lucy!- usłyszałam naglę głos Erzy
- Cześć Erza miło cię widzieć.- powiedziałam
- Dowiedziałam się czegoś ciekawego! To wszystko wina Natsu, że nie ma imprezy Halloweenowej.
- W sumie można było się tego spodziewać. - powiedziałam spokojnie.
- Nie jesteś zła ani nic? Tyle się napracowałaś , powinien wiedzieć, że przez jego głupotę jego praca poszła na marne.
- Nie trzeba, naprawdę nic się nie stało.- powiedziałam - Wybacz, ale muszę iść coś załatwić.
Szłam korytarzem nie patrząc przed siebie i nagle wpadłam na osobę, na którą nie chciałam wpadać... na mojej twarzy znowu pojawiły się rumieńce a serce zaczęło bić szybciej... co się ze mną dzieje, nic z tego nie rozumiem, pomocy?!!!

- Przepraszam Lucy, zagapiłem się.
- Nie to moja wina Natsu. - powiedziałam to i szybko stamtąd uciekłam.
************************************************************************************

Witajcie, to znowu ja ! Jak widać ten rozdział nie ma za wiele wspólnego z tym, co się teraz dzieje , ale jest to 13 rozdział, o którym sobie przypomniałam a później już nie będzie gdzie go wcisnąć, więc dałam go teraz , jest trochę krótki, ale nie miałam na niego pomysłu, więc to zrozumiałe?.. wiem, że pewnie wielu z was czeka na kontynuacje fabuły, ale nie ma, co się martwić kolejny rozdział pojawi się albo dzisiaj ... zważywszy na to, że jest północ... albo jutro, czyli 1 stycznia ... :D także do zobaczenia w kolejnym rozdziale 


Liceum Fairy Tail~NaLu Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz