Minęło kilka tygodni, nareszcie mogę wyjść jejku jak się cieszę, szłam w kierunku samochodu, pełna energii.
- Nareszcie wolna! -Wykrzyczałam
- Witam panienkę- powiedział uśmiechnięty szofer
- Witaj Faust! Tak się cieszę, że cię widzę! - Powiedziałam radośnie
- Ma panienka wspaniały humor, to wręcz idealnie się składa.- Powiedział a potem przykrył rękę dłonią - Oh, nie ważne proszę panienko wsiadaj.
W sumie tęskniłam za tym samochodem, był bardzo wygodny i prowadził mnie zawszę w miłe miejsca. Gdy przestałam się zachwycać samochodem byliśmy już na miejscu, wysiadłam i spojrzałam na dom, czułam się jakby nie było mnie tu wieki, wzięłam głęboki oddech i otworzyłam drzwi, było strasznie ciemno, więc zaświeciłam światło.
- Niespodzianka! - Wykrzyczeli ludzie wyskakujący z różnych miejsc
- Przyjęcie dla mnie? - Zdziwiłam się, nie dość, że pierwszy raz jest tu takie przyjęcie dla mnie to jeszcze tata stoi i się uśmiecha czy ja śnie? Jeśli tak to mnie nie budźcie.
Spojrzałam na gości, aby sprawdzić, kto przyszedł, byli tam wszyscy moi przyjaciele, niesamowite... Dalej nie mogę w to uwierzyć...
- Lucy, co tak stoisz, chodź do nas!- Impreza się zaczęła .
Było dosyć zabawnie szczególnie jak Natsu i Gray postanowili urządzić konkurs, kto zje więcej kawałków pizzy to nie było by dziwne gdyby nie to, że mój tata wygrał, potem wymyślili konkurs tańca, który też wygrał mój tata, kto by pomyślał, że umie się tak ruszać. Impreza była niesamowita, z tego wszystkiego postanowiłam wyjść na balkon/taras i się przewietrzyć.
- Ale zabawa, co?
- Natsu? Też chciałeś odetchnąć? - Zapytałam
- W sumie to chciałem porozmawiać...- Powiedział niepewnie.- Bo wiesz to w tedy w szpitalu ...
- Ja też chce ci coś powiedzieć, ale ty pierwszy- No, bo ja ko- jego wyznanie przerwało pukanie do drzwi, weszłam znowu do środka < Jak coś to byli na balkonie/tarasie dop.od.aut>, aby zobaczyć, co się dzieje moim oczom ukazał się jakiś chłopak, którego nie kojarzyłam
- Przepraszam za spóźnienie - powiedział chłopak
- Hibiki, co ty tu robisz? - zapytał zdziwiony Jude.
- Jak to co, słyszałem, że moja narzeczona wyszła ze szpitala to postanowiłem się przywitać i w końcu lepiej ją poznać.
- Narzeczona!? - wykrzyczał Natsu
- Lucy musimy porozmawiać- powiedział Jude
- Wiedziała... ty się nigdy nie zmienisz, już miałam nadzieje, ale nie to jak zawsze były tylko kłamstwa, nie myśl sobie, że za niego wyjdę ja... ja - w tym momencie nie wiedziałam, co robić spojrzałam tylko na tatę rozczarowanym wzrokiem
- To nie tak córeczko, przyznaje on jest twoim narzeczonym, ale jak tylko się dowiedziałem o twoim wypadku i o tym wszystkim to chciałem zerwać wasze zaręczyny, ale ojciec Hibikiego nie odbierał moich telefonów, potem dowiedziałem się, że wyjechał w interesach i postanowiłem zerwać wasze zaręczyny jak tylko przyleci.
- Jaka rezygnacja? Przepraszam pana, ale chyba zależy panu na tej współpracy? - zapytał pewny siebie chłopak.
- Jak zawszę wszystko opiera się na interesach uczucia się już nie liczą ...
- Skąd wiesz, że nic do mnie nie czujesz? Daj mi szansę... Chodźmy, zamówiłem już stolik w najlepszej restauracji. - chwycił mój nadgarstek i ruszył w kierunku drzwi, jednak w pewnym momencie ktoś nas zatrzymał.
A tym kimś był Natsu
- Puść ją... - powiedział, jego twarz wyrażała wrogość, jego oczy spotkały się z moimi i przeszył mnie dreszcz.-Nigdy go takiego nie widziałam, co mu się stało?- te pytanie zajmowało moje myśli.
- Pf, za kogo ty się uważasz, ona jest moją narzeczoną!- prychnął Hibiki, ja stałam nieruchomo nie wiedząc, co zrobić.
- Puść ją... -powtórzył, był całkowicie poważny w całym pokoju panowała cisza, wszyscy na nas patrzyli.
- Zejdź mi z oczu, chodźmy jak ci tam było?- zapytał a Natsu widocznie nie wytrzymał, jego pięść z dość dużą prędkością powędrowała prosto na policzek Hibikiego uderzając go dosyć mocno, tak, że upadł na podłogę puszczając mnie.
- Ona ma na imię Lucy. -powiedział, opuszczając rękę. - Nigdy więcej mi się tu nie pokazuj.
- Bo co? - zapytał podnosząc się z ziemi
- Bo nie życzę sobie żebyś nachodził moją dziewczynę i twierdził, że jesteś jej narzeczonym. - gdy usłyszałam słowo "dziewczyna" moje serce zaczęło bić szybciej, cholerne problemy z sercem może powinnam się przebadać.
- To twój chłopak? - zapytał patrząc na mnie.
Mój wzrok był wbity w podłogę a włosy przykrywały całą twarz... rozmyślałam
- Co powinnam odpowiedzieć? Skłamać?- od tego wszystkiego moja głowa eksploduję!!!
- Tak, to mój chłopak.- powiedziałam w końcu, Hibiki nie mógł uwierzyć, cofnął się i zadrżał.
- PRZEPRASZAM! Nie wiedziałem, proszę wybaczcie....- po tych słowach zwiał.
Spojrzałam na Natsu, ten patrzył się na mnie jakbym powiedziała, że jestem w ciąży... o co chodzi?? Po chwili kąciki jego ust podniosły się do góry, moje serce znowu zaczęło bić szybciej... dlaczego tak się dzieje!!!!
- Dziękuje, Natsu. -powiedziałam niepewnie.
- Nie ma sprawy.- powiedział łapiąc się za kark. - Co tak stoimy! Impreza się jeszcze nie skończyła !! - powiedział
Natsu
Spojrzałem na Lucy, wyglądała na niepewną, ale i tak powiedziała Hibikiemu, że jest moją dziewczyną, może nie udało mi się jej tego powiedzieć, ale i tak czuję się jak zwycięzca, dziś już raczej nie uda mi się jej tego powiedzieć, ale Hej! kto powiedział, że nie wymyślę jutro czegoś mega romantycznego i zabawnego, mam już nawet pomysł... jeszcze zobaczycie wyznam jej swoje uczucia!·*************************************************************************************
HEJ! WRÓCIŁAM !!!! Jejku jak mnie długo nie było!!! :O Mamy prawie kwiecień a ostatnio pisałam gdzieś tak w styczniu :O wooo, w sumie już od dawna zabierałam się za ten rozdział, ale jakoś wygasłam , chociaż pewnie to widać, ale starałam się napisać jak najlepiej , następny rozdział nie wiem, kiedy będzie, bo niedługo mam egzaminy i w sumie wypadałoby się pouczyć , ale jak tylko się skończą to chyba skończę te historię i biorę się za nową ... przez ten czas nie pisałam tego, ale to nie znaczy, że nie pisałam nic XD Mam nadzieję, że rozdział chodź trochę się spodobał ... No to do zobaczenia , niedługo... O właśnie chcę podziękować, że pomimo braku rozdziałów, tak wiele osób pisało komentarze z pytaniem, kiedy następny rozdział, dziś też się taki pojawił i właśnie on spowodował wrzucenie i powstanie tego rozdziału ^^ Tym razem dodałam piosenkę BTS Young Forever, ostatnio cały czas chodzi mi po głowie <3
CZYTASZ
Liceum Fairy Tail~NaLu
FanficPewnego wrześniowego dnia do liceum Fairy Tail trafiła na pierwszy rzut oka całkiem zwyczajna dziewczyna, blondynka o czekoladowych oczach z początku niepewna i zmartwiona .... cóż się dziwić skoro jej życie nie było łatwe. Wszystko zmieniło się po...