two

82 12 0
                                    

Emil jeszcze smacznie spał, a ja postanowiłam zrobić mu śniadanie. Przeciągając się poszłam do salono-kuchni. Otworzyłam lodówkę która jak zawsze świeciła pustkami.

Znalazłam gdzieś na tyłach jakieś masło, ser i szynkę. Wzięłam je i położyłam na blat. Wyciągnęłam chleb i zrobiłam mu kanapki. Ułożyłam ładnie na talerzu i zrobiłam kawę. Wzięłam wszystko na tackę i zniosłam do sypialni. Postawiłam wszystko na szafce obok łóżka. Wyszłam z pokoju i udałam się w stronę łazienki żeby wziąć środki do sprzątania. Wzięłam płyn i szmatkę. Wróciłam do kuchni. Zaczęłam ścierać blat i szafki przy okazji wyrzucając puszki po piwach.

Kiedy skończyłam kuchnię, wzięłam się za salon, co także dość szybko mi poszło. Po wszystkim odstawiłam wszystko spowrotem do łazienki. Usiadłam sobie w salonie żeby odetchnąć. Po chwili usłyszałam dźwięk odpalanej zapalniczki. Emil zawsze rano palił...

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz