ten

69 13 3
                                    

Przebiegłam całą trasę do samych drzwi. Aż na 10 piętro. Otworzyłam drzwi i weszłam do mieszkania. Ściągnęłam buty i ruszyłam w stronę salonu z którego dobiegały dziwne odgłosy. Stanęłam w przejściu. Kurwa nie wierzę. Na kanapie siedział Emil z tą rudą dziwką. Wkurwiona podeszłam do nich. Wzięłam tą półnagą szmatę za włosy i szarpiąc wywlokłam ją z mieszkania. Kiedy byłyśmy już na klatce zamknęłam jej drzwi przed nosem. Wróciłam do salonu, wzięłam jej rzeczy. Otworzyłam spowrotem drzwi. Rzuciłam w nią nimi. Uderzyłam ją z pięści w nos.

-Jeszcze raz cię tu kurwo zobaczę to wylecisz przez zamknięte okno. Jasne?!- Trzasnęłam drzwiami. Zobaczyłam Emila na korytarzu. Patrzył na mnie z niedowierzaniem. Poszłam w stronę pokoju. Nagle chwycił mnie za nadgarstek. Bolało. Odwróciłam się i walnęłam mu z liścia w policzek. Co ja zrobiłam...

-Emil... przepraszam ja... ja nie chciałam... wybacz mi pro...- Nie zdążyłam nawet dokończyć. Popchnął mnie tak mocno, że uderzyłam o ścianę. Upadłam na podłogę. Podszedł do mnie.

-Przez ciebie będę miał problemy debilko.- Zaczął kopać mnie po brzuchu. Ból z sekundy na sekundę stawał się coraz bardziej nie do zniesienia. Pochylił się i zaczął uderzać mnie w twarz. Po chwili straciłam przytomność.

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz