twenty two

45 9 0
                                    

*Paulina przepracowała w klubie prawie cały miesiąc. Tańczyła i zadowalała klientów. Spodobała się tak klientom, że zarobiła ponad dwadzieścia tysięcy. Zostało jej kilka dni aby mieć spokój.*

-No więc dziewczynki - zaczął Patryk, który zajmuje się salą - Karolina dzisiaj na stanowisku piątym, Anastazja na trzecim, a Paulina na pierwszym. Reszta dziewczyn przyjdzie pod wieczór na swoje stanowiska. Stroje są jak zawsze na zapleczu. Paulina po tym jak się przebierzesz, przyjdziesz do mojego biura. - Skończył apel i poszedł do siebie. Razem z dziewczynami zabrałyśmy się za przygotowywania do występu. Zaprzyjaźniłam się z nimi. Bardzo fajne babki. Pomagałyśmy sobie nawzajem z makijażem, albo z dodatkami.

Po w miarę krótkiej chwili byłam gotowa. Podążałam korytarzem do biura szefa. Otworzyłam drzwi i weszłam do środka. Siedział przy swoim biurku, patrząc na mnie. Pokiwał do mnie palcem, pokazując mi żebym podeszła bliżej. Stanęłam naprzeciwko niego. Wstał, podszedł do mnie i posadził mnie na biurku. Jego ręce spoczęły na moich udach. Zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi.

-Od dawna chciałem to zrobić. Jesteś taka podniecająca. - Jęczał w moją szyję. Nic nie odpowiedziałam. Po prostu dziwnie się z tym czułam.
-Czemu nic nie robisz? Obsłuż mnie - dodał.

- N.. nie. - Wyjąkałam niepewnie.

- Co? - Odsunął się ode mnie, po czym zeskoczyłam z biurka.

-Ja... ja tak nie mogę... - Wyszłam z pomieszczenia i udałam się do dziewczyn na ostatnie poprawki przed występem.




Wiem że krótkie i chujowe ale chciałam coś wam dodać ;p
Nie mam w zanadrzu już rozdziałów więc musicie poczekać aż coś napiszę ze
Pa pa :*

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz