thirteen

55 15 6
                                    

*Sala w której leży Pau*

-Cześć kochanie. Jak się czujesz?- Powiedziała troskliwym głosem mama...

-D...dobrze.

-Wróć do nas. My już nie pijemy. Odkąd uciekłaś jesteśmy trzeźwi. Tak się o ciebie martwiliśmy.

-Znalazłem dobrą pracę. Za niedługo dostanę podwyżkę.- Wtrącił się tata...

-No nie wiem...-  W tym momencie do sali wszedł Emil.- Mamo, tato, poznajcie Emila. Mieszkam z nim...

-Cześć Emil. Jest nam miło Cię poznać. Dziękujemy,  że zaopiekowałeś się naszą Paulinką, ale już chyba nie będzie potrzeby ;)

-Mamo... ja zostaję z Emilem...- Chyba ich wali, że teraz wrócę... Muszę pilnować Emila. Nie pozwolę żeby znowu urzędował z tą dziwką... Emil poszedł do mnie, a ja rzuciłam mu się na szyję. On odwzajemnił mój uścisk.- Cieszę się, że jesteś misiu.

-Nic im nie mówiłaś?- Szepnął mi na ucho.

-Nie. Nie bój się.- Wiem, że Emil się zmieni. Kocham go... bardzo.

-Córciu, pójdziemy zrobić ci jakieś zakupy. Zaraz będziemy.

-Okej.- I wyszli. - Wreszcie jesteś. Co ja mam im powiedzieć? Wypytują mnie co się stało.

-Nie wiem. Wymyśl coś. Po za tym gdybyś się zachowywała normalnie to by nie było z tobą takich problemów. Przez ciebie mam kłopoty.

-Emil przepraszam. Nie wiem co we mnie wstąpiło...
.
.
.
.
.
.
.
.
Trzeba było dać ten gwaut... xD

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz