four

83 12 1
                                    

Kiedy się obudziłam spojrzałam na zegarek. Była już dziewiętnasta. Emil pewnie był już w domu. Chciałam się podnieść, ale kiedy spróbowałam okazało się że jestem przykuta do łóżka. Leżałam tak chwilę zastanawiając się o co chodzi,  kiedy do pokoju wszedł Emil. Bez ubrań.  Miał tylko zawieszony ręcznik na biodrach i mokre włosy.  Pewnie wyszedł spod prysznica. Spojrzał na mnie i zrzucił ręcznik, obsereując mnie przy tym.

-Emil mógł byś mnie odkuć?- Spytałam niepewnie.
-Nie. Dzisiaj się ostro zabawimy. Tak cię zerżnę, że nie będziesz mogła wstać przez miesiąc.- Podszedł do łóżka i wszedł na mnie. Zawsze kiedy tak mówił, tak było. Usiadł na mnie i się pochylił. Zaczął mi robić malinkę na szyi...

Odchylił się lekko i uderzył mnie z pięści w twarz. Do moich oczu napłynęły łzy.
-Dziwka.- Powiedział przez zaciśnięte zęby. Zsunął się ze mnie i przewrócił na brzuch. Po krótkiej chwili wsadził mi go w moją kobiecość...

[...]

Kiedy uznał że już mu starczy, ubrał się i wyszedł. Zabrał klucze więc pewnie wróci nad ranem...

Cała obolała wstałam żeby iść do łazienki. Bez większego zastanowienia weszłam do kabiny i puściłam gorącą wodę. Delikatnie masowałam swoje ciało. Po krótkiej chwili zakończyłam prysznic i wytarłam się dokładnie ręcznikiem. Wróciłam do sypialni, położyłam się na łóżko i patrzyłam w sufit. Leżałam tak kilka godzin. W pewnym momencie zrobiłam się głodna,  ale dalej leżałam. Nie miałam siły wstać.  Przykryłam się kołdrą. Zasnęłam pod wpływem ciepła.

Obudziłam się ok. godziny 23. Ledwo co się podniosłam i zmęczonym krokiem podreptałam do kuchni, gdzie zrobiłam sobie herbatę. Z napojem w ręku poszłam spowrotem do pokoju. Wypiłam herbatkę i poszłam dalej spać.

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz