twelve

63 13 4
                                    

Obudziłam się w jakimś białym pomieszczeniu. Jedyne co słyszałam to jakieś pikanie i ciche rozmowy. Kiedy zaczęłam dokładniej widzieć zauważyłam jakąś panią w fartuchu nade mną.

-Widzę, że się pani obudziła. Zaraz przyjdzie do pani lekarz. Powiedziała i wyszła. O co tu chodzi?

-Dzień dobry, pani Paulino. Mam do pani kilka pytań i informacji. Proszę mi powiedzieć czy coś panią boli?

-Trochę brzuch... Jak ja się tu znalazłam?- Spytałam niepewnie.

-Znalazła panią sąsiadka. Leżała pani w swoim mieszkaniu zakrwawiona. Drzwi były otwarte. Miała pani dużo szczęścia. Mogło się to skończyć tragicznie. Co tam się wydarzyło?  Pamięta coś pani?

-N...nie, niestety nie...- Nie mogę im powiedzieć, że to Emil...

-No dobrze. Zaraz będzie tu policja,  złoży pani zawiadomienia. Podejrzewamy, że ktoś chciał panią okraść.

-Rozumiem... Jak sobie coś przypomnę to wszystko powiem.

-A i jeszcze jedno. Pani jest pełnoletnia?- Och fuck...

-Ni... nie. Mam 17 lat.

-Musimy zawiadomić pani rodziców.- Powiedział i wyszedł. Ja jebie... Oby chociaż trzeźwi byli...

*ok. 4 godziny później*

-Dzień dobry państu. Mam rozumieć, że jesteście rodzicami Pauliny?

-Tak proszę pana. Co się z nią stało?

-Ktoś ją brutalnie pobił. Mamy pewne podejrzenia...

Tylko OnOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz